Nie opluwajcie się tak czy to ważne skąd kto jest.Trochę szacunku dla drugiego człowieka.
Zgodnie z Prawem o Ruchu Drogowym dział II, rozdział 2, art.14 pkt 1 a: zabrania się wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd,, w tym również na przejściu dla pieszych.
Mam nadzieję że nasza policja już gościa mają namierzonego i odpowiednio ukaże
i nie ważne skąd kierowca był,takich bydlakow trzeba eliminowac na zawsze
W belchatowie obok rynku ludzie przechodzą przez przejscie jakby to był cały czas chodnik,nawet nie mają zamiaru się obejrzeć czy coś jedzie.Są bardzo zdziwieni Ze na nich trąbię ,ostatnio trąbię na pajaca który chce wejśc na pasy to się gapi czy nie jestem jego znajomym.Ale zatrzymał się a ja przejechałem.
Jak Panie wtargnęły na jezdnię to dlaczego kierowca "wziął"?Wiem zaraz ktoś napisze,że był w szoku.Ale ja uważam,że był pod "wpływem" i tyle w temacie.
Bo kierowcy mysla że jak mruga swiatlo i pasy interaltywne to po co abysmy wiedzieli ze ktos chce przejść na pasach to jak by wjechać na tory kolejowe mimo mrugaiacej sygnalizacji
Pieszy na przejściu jest świętością i to kierowca ma obowiązek zwolnić i się rozejrzeć i przepuścić pieszego bo kierowca nie jest Panem na drodze.
Mniejsza z tym czy to jechał EP, EPI, ERA, EOP czy EBE. Problem polega na tym, że piesi zachowują się jak święte krowy. Nie patrzą czy coś jedzie czy nie wchodząc na pasy. On idzie i już. A później płacz i zgrzytanie zębami bo doszło do potrącenia, trochę wyobraźni i zdrowego rozsądku...
Na tym przejściu co chwilę odchodzi do jakiś zdazen A że kierowca zwiał to chyba trzeźwy nie był i tak go znajdą to nie wies
Przypominam że w Polsce nie ma obowiązku przepuszczania pieszych którzy stoją przy przejściu lub się zbliżają, te przepisy nie weszły.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!