Stary dom na rogu ulicy budki-inzynierska (przy strawie).Taki kopciuch tam leci jak z palonych opon,no nie da sie wytrzymac nawet przy zamknietych oknach,a mieszkam przy partyzantow.Gdzie jest kontrola tego miejsca,rok w rok to samo,straz otrzymuje zawiadomienia i nic z tym nie robi.
Smog I oczywiście wina tych co palą węglem a samochody to one najbardziej zanueczyszczaja powietrze. Od dzisiaj przez tydzień przemieszcza y się tylko komunikacja miejską
Pamiętam dobrze czasy, kiedy głównym "problemem" była dziura ozonowa. Potem dziurę ozonową wyparło globalne ocieplenie. Walkę z globalnym ociepleniem zmieniono w walkę ze zmianami klimatycznymi. Teraz wałkuje się problem smogu. I to wałkuje się do bólu wręcz. Ja zdaję sobie sprawę, jak ważna jest czystość powietrza, zastanawia mnie jedynie ta nagła zmasowana nagonka i skupianie się właściwie tylko na jednym z parametrów czystości powietrza (pyły o określonych rozmiarach; dla przykładu problem "globalnego ocipienia" został ograniczony do - jedynie "ludzkiej"! - emisji dwutlenku węgla). A jeszcze w szkole uczyłem się o smogu jako problemie jedynie dużych aglomeracji, a dziś się okazuje, że bardziej "zanieczyszczone" od wielkich metropolii potrafią być nawet niewielkie miejscowości. Czy wtedy mnie oszukiwano, czy teraz? Wszak kominów fabrycznych w Polsce mocno ubyło, więcej domów podłączonych jest do miejskich ciepłowni, ogrzewanie gazowe i olejowe w znacznej części wyparło węglowe. Samochodów co prawda jeździ dziś więcej, ale w przeciwieństwie do tamtych czasów są wyposażone w katalizatory i z rur wydechowych nie buchają kłęby czarnego dymu.
Czy to nagłe rozdmuchanie "problemu" smogu jest aby na pewno podyktowane troską o nasze zdrowie, czy w grę wchodzą tu raczej konkretne interesy? Handel "pozwoleniami na emisję" nie przyniósł tak spektakularnych rezultatów jak zakładano, to może walka ze smogiem przyniesie?
Jeśli przez tyle lat problem właściwie nie istniał, a nagle stał się gorący, to coś na rzeczy musi być. Nie wierzę w przypadki tam, gdzie chodzi o pieniądze.
Przejść po ulicy Górniczej się nie da [za Piomą] stare domy przy garażach kopcą okropnie!!!
Powiem tylko tyle. Od 3 misięcy nie mogłam się pozbyć kaszlu. Wydałam kupę kasy na lekarstwa, badania, prześwietlenia itd. Jestem teraz od kilku dni w Karknoszach i nie zakasłałam ani razu. Zero kaszlu, bólu głowy, katearu, gorączki. Powietrze w Piotrkowie to s.y.f a my wszyscy zapłacimy za to zdrowiem. Również ta patologia umysłowa która pali w piecu śmieciami i plastikiem. Szkoda tylko dzieci.
Sz. P. ~Pierre Dolevas w dawnych dobrych czasach palono w piecach drewnem lub polskim dobrej jakości węglem. Nie było butelek pet, toreb z tworzyw sztucznych.
Teraz naród wrzuca do pieca wszystko co się pali. Zapraszam na wycieczkę po małych miejscowościach lub wioskach. Istny horror. Byłem niedawno u znajomych w Moszczenicy w okolicach ul. Proszeńskiej z wielu domów walił czarny dym jak z huty im. Lenina , płuca chciało wyrwać, u innych znajomych w małej wsi Koło podobnie, tylko skala mniejsza bo bardziej rozproszona zabudowa, ale z dwóch sąsiadujących ze sobą domów ulatywała z komina żółto sina substancja ( robili zawody kto bardziej zatruje okolicę?) .
Przypuszczam ,że w innych miejscowościach jest podobnie .
W parku poniatowskiego w godz 6-7 rano,widac wyraznie smog w reflektorach latarni i czuc go wszedzie na ulicach od Czestochowskiej,Roosevelta, Parkowa,Zeromskiego Zwirki.Lokalne domki celowo spalaja w tych godzinach by nikt nie widzial,do tego kominy sklejek i teren hurtowni na czarnej drodze pieknie dymi w tej ciszy
Halo! Cenzura portalowa!
Zadałem pytanie.
Opublikujecie i odpowiecie?
Palenie śmieci, butelki pet, torby s tworzywa sztucznego, zużyte ubrania, płyty meblowe, "ukraiński" węgiel, to główne przyczyny obecnego stanu powietrzna. Zatrważające jest to , że w moim sąsiedztwie takie "paliwo" spalają zdawać by się mogło młodzi i uświadomieni ludzie ( nie ma w domach biedy po dwa samochody, duże lcd na ścianach). Czy Policja może ukarać zatruwaczy mandatem czy trzeba zgłaszać to gdzieś indziej ?
Patrząc na tak absurdalne przekroczenia, to wydaje się, że ten czujnik został zamontowany bezpośrednio na kominie i podczas rozpalania pieca. A na poważnie bardzo możliwe, że ten pomiar był wykonywany w skrajnie niekorzystnych warunkach, w smudze dymu. Na interii w Piotrkowie, o godzinie 10,14, pomiar smogu pokazuje przekroczenie 154% normy, a za oknem piękne słoneczko, czyste i przejrzyste powietrze, kominy w domach jednorodzinnych śpią jeszcze. Piszę z okolicy Parku Poniatowskiego. Miłego dnia bez smogu życzę, a adminowi i piotrkowianom dobrego i spokojnego Nowego Roku.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!