no baa... wybory idą... i wójt i starosta "pracują" na koszyczkach, żeby czasem do normalnej pracy nie musieli iść za najniższą krajową, bo z 20 tysięcy spaść na 3 z hakiem, to byłoby bolesne. a jak pomyślą, że to brutto, a na rękę jeszcze mniej, to jeszcze bardziej im się chce jeździć po imprezach i pozować z paniami z kółek gospodyń.
No cóż , "polska wieś tańczy i śpiewa" dodając... żre niemiłosiernie. Będąc "ważnym" politykiem lub urzędnikiem można dzisiaj cały tydzień nic nie kupować do jedzenia ,gdyż jeżdżąc po takich "folklorystycznych szopkach" można nieźle utyć... No ,ale trzeba jakiś kartonik z jakąś tam liczbą pokazać.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!