Czyli, jakby teraz tego pieszego nie potrącił, to dalej jeździłby po pijaku, nawet jeszcze kilka lat? Jak to jest, że po przekroczeniu prędkości można stracić prawo jazdy, a ten bandyta nie poniósł żadnych konsekwencji, narażając na utratę życia i zdrowia, wszystkich którzy przez przypadek mogli się znaleźć w pobliżu, jak się wytaczał na drogę?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!