Ten numer nikomu nie jest potrzebny bo tylko zamiast przyspieszyc pomoc ja opóźnia .Wszystko chce sia narzucić na wzór zachodu a okazuje sie ,żźe to zły przykład do naśladowania i ta cala UE wychodzi nam bokiem .ja z tego numeru nie korzystam i nie bede.

60

Mam nadzieję, że nigdy nie będziesz musiał z niego skorzystać.

32

112 = 997
Przynajmniej w Piotrkowie 112 łączy z Policją, a nie z "jakimś" centrum ratownictwa.

31

Do czego to podobne żeby dla przykladu odbieral rozmowe strazak jak potrzebna jest karetka ,druga sprawa system łączy rozmowe tak jak my mielismy przypadek gdzieś poza Łodzią gdzie siedzący z drugiej strony pojecia nie ma gdzie takie miejscowosci sa i godzine trzeba tlumaczyc ,dla mnie to 999 i sprawa jasna .Tworzy sie bzdury by utrudnic ludziom zycie ale co sie dziwic to tylko Polska i jak burdel to tylko u nas.

20

Strazak - lepiej zadzwonić pod 998, będzie szybciej.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/nieuzasadnione-polaczenia-na-numer-112-pytaja-o-numer-do-fryzjera,513468.html
Kary są za małe dla żartownisiów. Jak problem zostanie rozwiązany - wtedy czas się skróci i 112 będzie spełniał swoją rolę.

20

w naszym mieście sprawdziło się CPR. Telefony 998 i 999 (służby ratunkowe) odbierali strażacy i pracownicy służby zdrowia. Wspólne stanowisko, znajomość zagadnienia czyli profesjonalizm i znajomość terenu i było sprawnie i szybko. Myślę, że czas pomyśleć o wspólnym centrum bezpieczeństwa, w którym telefony będą odbierać policjant i strażnik miejski... Czas najwyższy...

21

Strażnik Miejski? Nie rozśmieszaj mnie. Oni nie potrafią dobrze monitoringu miejskiego obsługiwać (o spaniu nie wspomnę) a pomogą pod 112?

50

A pod jaki numer zadzwonić w sprawie wałęsających się bezpańskich psów ??? Dzwoniąc na straż miejską pytają skąd wiadomo czy są bezpańskie i czy czasem np. nie poszedł taki pies na suki. Odsyłają do schroniska, które nie pracuje całą dobę i opierdzielają jak się wieczorem dzwoni. Chodzi tu o interwencję bo psy takie zwłaszcza duże stanowią zagrożenie ( był zresztą przypadek gdzie zagryzły sarnę czy jelenia na końcu Słowackiego), dzieci się boją i dorośli. Z własnym psem strach wyjść ( też zdarzały się pogryzienia ). Niech się ktoś w końcu tym zajmie bo robi się niebezpiecznie.

31

Obecnie dzwoniąc na 112 wygląda to tak: w Łodzi odbiera zgłoszenie operator(najczęściej oderwany od rzeczywistości)po zebraniu wywiadu(niedokładnego)przekazuje do odpowiedniej służby w danej części województwa(pod warunkiem, że nie pomyli terenu, a często się to zdarza). Po przełączeniu rozmowy dana służba zbiera jeszcze raz wywiad i wysyła jednostkę. W tej sytuacji jest o tyle dobrze, że z danej jednostki dyspozytorzy doskonale znają swój teren i powie: za powalonym drzewem w lewo, a następnie za drugim kamieniem w prawo.
Będzie ta: dzwoniąc na 112 odbiorą w Łodzi. Jeżeli będzie to wezwanie medyczne przekażą do dyspozytora medycznego zlokalizowanego który znowu będzie musiał zbierać wywiad. I teraz ten dyspozytor będzie wysyłał karetkę i najczęściej nie będzie znał kompletnie terenu.
Ja na szkoleniach z pierwszej pomocy z premedytacją w razie katastrofy karzę ludziom dzwonić pod numery alarmowe 997, 998, 999.
P.S.
Ja bym jeszcze skonstruował kampanię społeczną do czego służy pogotowie ratunkowe. Żeby nie było tak jak teraz, że ludzie dzwonią po karetkę do złamanego palca, a do kogoś kto umiera nie ma wolnej karetki.

40

Numer 112 to jest jedyne osiągniecie jakie możemy zawdzięczać transformacji ustrojowej.
Więcej na http://sklave.manifo.com/foto-szopka

41