Artykuł nie odpowiada, czy pan miał prawo się zdenerwować (nie mylić z agresją) czy nie. Jest ta wątróbka tam czy nie?
Jest tam monitoring? bo na razie mamy bełkot ekspedientki. Może i mężczyzna zrobił jej awanturę o produkt który kupił, miał do tego pełne prawo jeśli nie był zadowolony. I to może ekspedientka zaczęła być mocno agresywna i nawet mogła chwycić za nóż (w końcu noże/tasaki/siekiery są na wyposażeniu działu mięsnego) i w tym momencie mamy obronę konieczną mężczyzny, nawet nie wiadomo czy ten nóż którym "wymachiwał" to jego nóż czy może wyrwał nóż ekspedientce w obawie o swoje życie.
Dajmy pracować biegłym, nie ferujmy wyroków zbyt pochopnie bo nieraz jest całkowicie odwrotnie niż jest - a kobiety to były i są manipulatorki.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!