Oczywiście nie każda gmina będzie Kleszczowem. Ale czas zmienić myślenie na temat zarządzania miastem. Urzędnicy aktywnie powinni szukać inwestorów - po co nam promocja na targach turystycznych. Lepiej szukać i promować się na forach gospodarczych. Miasto musi szukać inwestorów AKTYWNIE bo od tego zależy jakość rynku pracy i zasobność portfeli mieszkańców a co za tym idzie wielkość budżetu miasta. To dobra praca i płaca daje bezpieczeństwo ludziom. I o ile na ogólną kondycję firm wpływ ma rząd i sejm to na to gdzie te firmy powstają ma wpływ prezydent i rada miasta. Nie wierzcie w to, że samorząd nie może nic. Wystarczy popatrzeć choćby na Radomsko.
Emerytowi to potrzebna godna emerytura. Oswietlic osiedle Wyzwolenia by czuli sie bezpiecznie na ulicach i oddac te prowizje wyborcze,to bedzie emerytom lepiej. Zamiast szukac grona wyborcow w gronie emerytow. W koncu to osiedle rodzinne kandydata Lorka ,a ciemno tam jak u murzyna w....
te żale to chyba do obecnego prezydenta a nie do kandydata Lorka
Ależ ja właśnie o tym pisałem. To są podatki odebrane mieszkańcom miasta i przedsiębiorcom. Ponadto w ich skład wchodzą także podatki od nieruchomości, opłaty targowe, wpływy z fotoradaru SM, opłaty urzędowe, opłaty za koncesje na sprzedaż alkoholu, itp. To wszystko wpływa z kieszeni Piotrkowian.
Co do bogatych firm i budżetu gminy, to rzecz w tym, że większość bogatych spółek z osobowością prawną nie płaci podatku CIT, wykazując stratę, albo emigruje do rajów podatkowych.
Zapomniałeś dodać, że ok. 40% PIT-u wraca do budżetu gminy, w której pracownik zamieszkuje. Więc z tego tytuły gros pracowników elektrowni i kopalni zasila budżety gmin w których mieszkają.
W Piotrkowie jest nie inaczej. Sporą częścią z tych PITowych 40% finansowane są budżety okolicznych gmin.
Ten cały pomysł to przede wszystkim "kiełbasa wyborcza". Emeryci to duża grupa społeczna, czyli duży potencjalny elektorat. A głosy w urnach są nierozróżnialne, niczym pieniądze w budżecie. Wybory wygrywa się przewagą ilości głosów - stąd takie obietnice skierowane do dużych grup społecznych. A co do budżetu, to prawdą jest, że ulgi i przywileje dla jednych mogą mieć miejsce wyłącznie kosztem przykręcenia śruby innym. Żaden ekonom tego nie obali.
Mnie najbardziej dziwi to, że partia obiecująca cymesy typu "karta emeryta" ma znacznie wyższe poparcie, niż partia postulująca zniesienie PIT i CIT. Polska nigdy nie będzie wielkim i zamożnym krajem, bo zbyt wielu debili zrodziła, którzy z premedytacją ciągną ją na dno.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!