Uszanujcie rodzinę i najbliższych i skonczcie już wszelkie dywagacje. W dzisiejszych czasach każdy szuka tylko sensacji i włazi butami w cudze życie zamiast zająć się swoim, może jeszcze bardziej patologicznych. Artykuł powstał też nie bez powodu...Poza tym Ci co brali udział w życiu tych ludzi przyczyniając się każdego dnia do ich upadku niech zadbają teraz o własne życia, bo skończą tak samo. Wcześniej czy później....
Na naszemiasto jest napisane ze były ślady krwi wiec osoby trzecie brały w tym udział
policja powinna przeprowadzić intensywne śledztwo która to kanalia z Granicznej ma tych biednych ludzi na sumieniu i donosiła bimber kiedy ci biedni ludzie uzależnieni na maxa od alkoholu leżeli napuchnięci w łóżkach a on im przynosił do domu tą truciznę
Witam wszystkich .Pawła wypuścili nie zabił matki jak niektorzy z was mysleli.
To co się stało to ogromna tragedia, i ten kto nie zna(nie znał) tych ludzi nie powinien się w ogóle wypowiadać na ten temat. Szukacie tylko sensacji i to jest żenujące. A co do tego kto dowoził " towar" tym biednym ludziom to faktycznie ktoś powinien wziąć się za jego d**e ale niestety ręka rękę myje....
A teraz niech wszyscy mają się na baczności, bo jeżeli ktokolwiek doniesie bimber lub cokolwiek innego synowi, który jest chory trafi do prokuratury....bądźcie wdzięczni, że już dziś tam nie trafiliście za sprawą śmierci Danuty.... To przyjacielskie ostrzeżenie....warto przekazać tym, co w amoku picia nie mają czasu na czytanie....
Paweł jaki był taki była, ale krzywdy nikomu nie zrobił, tylko sensacji szukacie, może sprostowanie się należy i przeprosiny za,,chwytliwy temat " od redakcji. Już ludzie gadają, że Matkę poćwiartował. LUDZIE ogarnijcie się Paweł został wypuszczony także nic nie zrobił., To chłopak, który potrzebuje pomocy a nie oczerniania...
dajcie życ a nie sensacji szukacie... Ile takich sytuacji na świecie i wszędzie tylko o takich się pisze... jeszcze prawdę.... fakt jest, że bimber im sprzedawał ,,zaufany człowiek" i wpędzał ich w jeszcze gorszą chorobę . niech karma wróci
Problemem tej rodziny był alkohol. Dorośli decydują o swoim życiu, sami podejmują decyzje o sposobie życia i postępowaniu, przekazują wzorce dzieciom. Dziecko wychowane w rodzinie z problemem alkoholowym zna tylko taka drogę życia. Nie umie podejmować samodzielnych decyzji, wzorcem są zawsze rodzice. Niemożliwe zatem aby takie dziecko skrzywdziło rodzica. Problem pojawia się gdy dziecko zostaje same po śmierci rodziców traci sens życia. Ten chłopak wymaga pomocy psychologicznej oby rodzina na czas to zauważyła. Modle się za niego.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!