To czemu nie od razu trzydniowy tydzień pracy ? Albo jeszcze lepiej dwudniowy. Tylko nie zapomnijcie się intensywnie uczyć chińskiego, bo przy takich pomysłach Chiny przejmą gospodarkę europejską nie za kilkadziesiąt lat (jak mówią prognozy naukowców) a za kilka. A wtedy miska ryżu, czas pracy nielimitowany a emerytura po śmierci.
Wszystko się może udać patrząc na to , że np. pewien pracodawca z Gorzkowic wymuszał haracze za pracę od swoich pracowników to czemu coś takiego prostego jak czterodniowy tydzień pracy miało by się nie udać ??
Pytanie tylko jak długo to potrwa taka sielanka i czy ktoś to przeanalizował ekonomicznie ??
Drugim biegunem niech będą zawody, gdzie dyżury trwają po 24 godziny i pracownicy chodzą jak zombi , maję rozregulowany rytm dobowy oraz wyglądają 10-15 lat starzej niż ich rówieśnicy ...
Niech sie toś zainteresuje po ile godzin pracowali przed pandemia ratownicy medyczni i pielegniarki- ludzie którzy odwalają czarną robote pracowali za kiepskie stawki , więc nadrabiali godzinami - tak po 350-40 godzin miesięcznie - skutki i efekty pracy przepracowanej kadry widać od wielu lat i nie ma mądrego ministra który wpadłby na pomysł jak to rozwalić ...
Drugi biegun, czyli lekarze którzy pracują również po nie mało godzin na dwóch etatach lub więcej etatach i wpuszczają poprzez prywatne wizyty pacjentów poza kolejnością do państwowego systemu. Pracują sumiennie na prywatnym gabinecie, a odsypiają na państwowej posadzie ... wielkie zdziwienie dlaczego system zdrowia tak kiepsko funkcjonuje w naszym kraju, a wytłumaczenie jest banalnie proste, jednak brak odważnego dziennikarze, który opisał by całą sprawę i wbił szpilę środowisku medycznemu które faszeruje społeczeństwo lekami, zamiast wymuszać zmianę trybu życia
takie tam pierdy przecież zaraz wróci jedyna słuszna władza i będziemy pracować nie tylko 40 g/t ale jeszcze do siedemdziesiątki bo trzeba wyrzeczeń !!
Być może autor tych wypocin pracuje tylko 8 godzin w tygodniu, bo pozostali pracują zazwyczaj nie mniej niż 40.
Skoro 4 dni pracy w tygodniu są lepsze niż 5, to 3 dni pracy będą lepsze niż 4. Nietrudno dojść do wniosku, że najlepiej będzie nie pracować wcale. Zachodni socjalizm zna już to rozwiązanie od dawna. Pontoniarze po desancie na Europę nie muszą w ogóle pracować, a dostają dach nad głową i stały zasiłek (a ci obrotni nawet kilka zasiłków na kilka różnych tożsamości). A to, że inni muszą w to miejsce pracować więcej, aby ten system przy życiu utrzymywać, to taki mały nieistotny, pomijalny szczegół.
Niech żyje nieróbstwo!
Niby tak. Dlaczego zatem ponad sto lat temu zwykły robotnik ze swojej pensji mógł utrzymać siebie, żonę i kilkoro dzieci, a dziś jest to niemożliwe?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!