Na naszemiasto napisali, że to marzanna.
No to fantom pozostał dalej w wodzie. Nie zazdroszczę temu, kogo zahaczy fantomową ręką, albo martwym wzrokiem spojrzy na delikwenta. Normalnie ze strachu idzie się utopić.
Plus jest taki, że w normalnych warunkach udało się przeprowadzić akcje ratowniczą. Wszelkiej maści ćwiczenia mają tę wadę, że każdy wie iż to tylko ćwiczenia i nie występuje stres związany z akcją. Teraz czas na wyciągnięcie wniosków
A co, strażacy chcieliby częściej wracać do korzeni? ;)
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!