Czy sprawcę "jeża" już ujęto? Czy ów jeż posiadał kamizelkę odblaskową. I czy jeż był trzeźwy? A kierowca czy był trzeźwy?
Jest tu dużo znaków zapytania. Dobrze ,że trwa dochodzenie okoliczności.
Porządny facet lecz przypłacił zdrowiem. Ilu kierowców widziałem jak umyślnie przejeżdżają przechodzącego przez jezdnię kota albo gołębia. Jeże w nocy poszukują pożywienia. bardzo współczuję temu młodemu człowiekowi i życzę szybkiego powrotu do zdrowia i jego pasażerom. Widziałem kiedyś dwóch małolatów z których jeden wystawił głowę przez szyberdach i bardzo ich rozbawiło kiedy umyślnie widząc przechodzącego w upalny dzień przez rozgrzany asfalt jezdni małego pieska i celowo kiedy ten piesek już był na poboczu jezdni w centrum miasta ten kierujący skręcił i go najechał. Nie wiem co się dalej działo z tym psem bo gdzieś go odrzuciło lecz widzieli to przechodnie i powiadomili stojący w pobliżu policyjny patrol drogowy. Co natychmiast dali znać następnym którzy stali dalej w kierunku jazdy tych smarków. Na pewno dostali za swoje bo stworzyli zagrożenie w ruchu drogowym wykonując na jezdni niebezpieczne manewry w tym potrącenie psa i i nieudzielenie mu pomocy.
Zastanawiam się tylko z jaką prędkością musiał jechać kierowca by doszło do takich szkód w aucie, bo na pewno nie przepisowe 60 o danej godzinie
To nie obrońca zwierząt, tylko kierowca. Kiedy zauważasz przeszkodę na jezdni, nie realizujesz, co to jest, tylko - jak to ominąć. Jeżeli to "coś", cokolwiek to jest, pojawia się w światłach samochodu nagle, jest duże prawdopodobieństwo, że wykonasz nadmiernie gwałtowny ruch. Tyle.
"Manewr ominięcia jeża przechodzącego jezdnię". Termin prosto z kodeksu drogowego.
jak widzisz zwierze ktore nagle wyskoczylo czy sie pojawilo to
trzeba zachiwac spokoj wcusnac z calej sily pedal hamulca kierownice trzymac prosti i trąbic ile fabryka dala.
Nie wykonywac zadnych ruchow kierownica.
Widze ze duzo ostatnio takich wypadkow. Moze niech na lamach portalu wypowie sie jakis specjalista co robic w takich sytuacjach.
(przepraszam za brak polskich znakow) Pozdrawiam :)
Pewnie ściemnia z tym jeżem, bo to najprostsze wytłumaczenie i praktycznie nie do sprawdzenia. Chociaż z drugiej strony, kto wie, może i był jeż? I nie chciał weń wjechać, bo bał się, że mu się po nocach pęknięte jeże będą potem śniły? :)
Al, ja Cię proszę, zamień sformułowanie: "pewnie ściema", na: "być może niezupełnie jest prawdą".
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!