Jako uczeń mogę powiedzieć tylko tyle, że nawet w normalnych czasach szkoły, niestety, nie pełnią nawet w najmniejszym stopniu funkcji opiekuńczej czy wychowawczej. Przyjść na lekcję, odbębnić co swoje i wyjść - to jest dewiza nauczycieli. A w dzisiejszych czasach to nawet funkcję dydaktyczną sobie odpuszczają. Tam gdzie nauczyciele prowadzą zdalne lekcje, przepytują uczniów, itd. można jeszcze założyć, że coś robią. Tam gdzie tylko wysyłają materiał albo sprawdziany na maila, można stwierdzić, że nawet nie realizują funkcji dydaktycznej.
PS
Jeżeli nauczyciele sami stwierdzają, że nie spełniają podstawowych funkcji (opiekuńczej i wychowawczej) to raczej nie powinni zarabiać 100% pensji, bo jest to najzwyczajniej w świecie nieuczciwe.
Co z uczniami słabszymi. Po prostu zostają drugi rok w tej samej klasie ,a co tam przecież pasożyt nauczyciel wypłatę dostanie czy przejdzie czy nie .W szkole mojego dziecka nie było mowy o konsultacjach .Tak jak uczą taką powinni dostać wypłatę.
Tak jak uczą tak powinni zarabiać. To że szkoła jest online, to jest wielka fikcja. W SP nr5 tylko jedna z nauczycielek kontaktuje się z uczniami, a reszta to na niby. Uczniowie mają luz i już.
Czy 100% nauczycieli miało dostęp do służbowego komputera, drukarki i służbowego telefonu? JEŻELI NIE, TO WIARYGODNOŚĆ TEJ ANKIETY jest na poziomie zero! N-l 35 lat pracy.
U nas wychowawca spotkał się z uczniami online tylko raz. Problem związany z przemocą psychiczną wśród dzieci kwitnie
Bo kiedyś tak było że uczeń miał być lepszy od nauczyciela ale teraz nauczyciele nie mają w tym interesu, albo nie chcą
Polskie szkoły produkują beton ale może właśnie taki jest cel żeby łatwiej było manipulować.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!