"Chciałbym przypomnieć, że zgodnie z obowiązującymi przepisami nie można zaparkować pojazdu w odległości 10 metrów od przejścia dla pieszych, niezależnie czy za czy przed przejściem. Jest to zabronione, ponieważ pieszy - gdy auta zaparkowane są bliżej - jest po prostu niewidoczny - podkreśla podinspektor Skrobek."
Zapraszam na ul. Jagiellońska. Codziennie bez wyjątku samochody zaparkowane na obszarze wyłączonym z ruchu i 20 centymetrów przed i za pasami (zebra przy straży pożarnej) Gdyby nie moja nadzwyczajna uwaga kilka razy doszłoby tam do tragedii. Zero widoczności pieszego wchodzącego na pasy przez nieprawidłowo zaparkowane samochody. Codziennie!!!
Może z innej beczki,Armii Krajowej przy "policyjnej stołówce",wiecznie przeorane trawniki przez właściciela jak i dostawców !!!!...przecież wjazd mają do Owocowej.
Niestety są miejsca, gdzie sposób zorganizowania oznakowanych miejsc do parkowania przyczynia się do obniżenia bezpieczeństwa pieszych w imię wyciśnięcia do maksimum kasy ze strefy płatnego parkowania. Sądzę, że tak właśnie jest w ścisłym centrum miasta, na Placu Kościuszki u zbiegu z ulicą Sieradzką- pieszy idąc od Starego Miasta w kierunku klasztoru bernardynów wkraczając na przejście jest całkowicie zasłonięty przez karkujący w oznaczonym miejscu samochód- ukośnie w stosunku do chodnika. Aż dziwne, że nic spektakularnego się tam nie wydażyło.
Skądinąd wiem, że ten problem sygnalizowany był zarządowi dróg- bezreakcji.
Generalnie filozofia jest taka- może i takie czy inne rozwiązanie ruchu jest nieprawidłowe , ale zajmiemy się tym dopiero wtedy, gdy będą zdarzenia.
Świetnym przykładem jest częściowo rozjechane przez pędzące tiry rondo na skrzyżowaniu Wolborskiej i Miast Partnerskich.
Wskutek pewnych inicjatyw oddolnych został przez Zarząd powołany rzeczoznawca, który stwierdził, że rondo to zaprojektowano niezgodnie ze sztuką oraz przedstawił sposoby rozwiązania problemu nie generujące wielkich kosztów. Ale zabrakło presji na włodarzy i temat zamieciono pod dywan.
Czekamy, aż pędzący tamtędy tir rozjedzie jakiś samochód osobowy i wówczas podniesie się lament.
Wina adekwatnie kierowcy skoro był trzeźwy a ślepy to zabrać uprawnienia na 10lat i ukarać zakładem karnym!Współczucie dla rodziny starszej Kobiety
Tragicznie zakończony wypadek, smutne. W opisie zdarzenia jest to, że kierowca wyjeżdżał z parkingu i pewnie się rozglądał, czy na drodze głównej nie jadą inne pojazdy. Tak mi się wydaje. Samochody mają tzw martwe punkty, w których przemieszczające się obiekty po prostu są niewidoczne i w samochodach osobowych słupki przy przedniej szybie, tworzą właśnie takie martwe punkty. Pani, która prawidłowo przechodziła przez przejście dla pieszych, znalazła się najprawdopodobniej w takim martwym punkcie, bo jej prędkość przemieszczania nałożyła się z przesuwaniem się tego punktu i dla kierowcy była ona niewidoczna. Warto o tych martwych punktach pamiętać, bo jest ich kilka w samochodzie
Drogowka wkroczyla do akcji,jak zwykle po czasie.No bo po co dzialac prewencyjnie,lepiej przyjechac jak juz ktos zginie i gotowe.A takich miejsc sa dziesiatki w miescie,ale lepiej latac czworkami po sklepach i lapac ludzi bez maseczek.K...a kiedy ktos kompetentny zacznie rzadzic w tym kraju?
Dziwne by było gdyby goście z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta razem z policją stwierdzili że infrastruktura drogowa, przyczyniła się do tego wypadku....
Służby jeżdżą po mieście i ich to nie interesuje albo udają, że nie widzą jak pseudokierowcy parkują na przejściach dla pieszych, trawnikach, autokary na chodnikach !!! Idzie wiosna, czas by się tym zająć i odpowiednio niektórych potraktować
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!