Ten z Moszczenicy na jednym kole ponoć jechał i bez prawka na motor, o prędkości nie mówiąc! Szczeście ma że żyje.

44

Prędkość nie ma znaczenia bo jej nie przekroczył. Ale jak jakiś stary mocher wybiegnie przed jadący motor bo chcial sobie kupic jakies bułki to jest dobrze. Ale i tak obwiniają wszyscy motocyklistę. Nie wiecie to nie oceniacie.

22

Predkość nie ma znaczenia? Prawa fizyki kłamią? Do gimnazjum trzeba wrócić i podręczniki odkurzyć!

40

widziałem ten wypadek, chłopak jechał prawidłowo ale ten stary dziad wyszedł na droge i żeby go nie uderzyć zaryzykować własne zycie . Jak nie wiecie to się nie wypowiadajcie !!!!!!!!!!!!!!!!

51

z własnego doswiadczenia wiem, ze juz nie raz się zdażyło ze starsi ludzi idąc po bułki nie patrzą czy coś jedzie czy nie wychodzą odrazu, a później to nie ich wina tylko motocyklisty bo za szybko jechał nawet gdyby wolniej jechał to i tak by nie wyhamował taka prawda

11

Jak nie umia jeździć to hulajnoge i potrenować ,co niektórzy mysla ,ze na wsi to nic nie obowiazuje i mozna ganiac na maksa .W mojej miejscowosci prędkość 50km/h nie obowiazuje ganiaja setka i wiecej dzień i noc i tylko pojedynczy kierowcy jada z dozwolona predkoscia.pora chyba progi zwalniające załatwić by załozyli bo innego wyjścia nie ma

82

Prędkość na tym odcinku drogi zredukowana jest do 40km/h. I tyle powinno tam się jechać. daje to 11,1m/s - motocyklista - oczywiście zachowując zasadę ograniczonego zaufania wobec innych użytkowników drogi - powinien z tej prędkości zatrzymać się poniżej 12m.

20

Zgadza się, ale nie do końca: droga zatrzymania = droga hamowania + droga reakcji. A ta przeważnie wydłuża zatrzymanie o drugie tyle. Co daje nie 12 a 24 metry od zobaczenia przeszkody do zatrzymania.

30

Szybko poruszający się dziadek zaskoczył wolno poruszającego się kierowcę jednośladu?! Dobrze toto rozumiem?! Emeryci i renciści to jednak szybcy są!

23

Trafił do szpitala, trafiła do szpitala i... uwaga.....
znalazła się w szpitalu!
Brawo!
Dobrze, że każdy jest w posiadaniu kabiny teleportacyjnej! Inaczej musielibyśmy uczyć i egzaminować ludzi w jakichś szkołach, żeby umieli wykorzystywać i dowozić medycynę w takich dziwnych pojazdach.... To dopiero byłaby lipa. Bo kto by chciał pracować w takim samochodziku, w upale, w mrozie, wiecznie w nerwach... Aż strach pomyśleć.
A tak? Pstryk i już w szpitalu!

30