Chwalić Pana, nie tylko pod bloki, ale i do bloków.
Przychodzi człowiek z jajkami co jakiś czas do moich znajomych. Ja się też załapuję.
Na kartofle, z których każdy inaczej wygląda i mają ślady po wykopywaniu motyką też się załapuję.
Ja mam zdjęcia kto plakatował w niedozwolonych miejscach i to niestety nie Prawica Razem,czasem dobrze mieć taki dokument.Co do handlarzy,to owszem niech pracują lecz niech nie robią u nas ,,Rumunii,,
No tak ale to nie władze Piotrkowa wymyśliły
Bzdury piszesz człowieku!to tak jakby Piotrków mógł decydować co zrobi w tej kwestii u siebie,przecież to są odgórne dyrektywy dla całej Polski
W takim razie jaki cel miałyby inne Komitety Wyborcze, żeby na drzewach przy Focus Mall na ul. Kostromskiej po obu stronach jezdni umieszczać podobiznę Chojniaka z nazwą Komitetu Razem dla Piotrkowa i numerem oraz przywiązywać pomiędzy młodymi drzewkami na ul. Kostromskiej duży baner Razem dla Piotrkowa z wizerunkiem Chojniaka? A na ul. Słowackiego, Chrobrego i w wielu innych miejscach plakaty Razem dla Piotrkowa z fotografiami Błaszczyńskiego i pozostałych kandydatów z tego ugrupowania. Ja też mam zdjęcia i nie wciskaj kitu czytającym.
Bo to jest to piotrkowskie dziadostwo. Ci ludzie najpierw przez kilkanaście lat handlowali przy kwadracie "na dziko", co oczywiście nie przeszkadzało kasować ich przy każdej okazji służbom miejskim (zarabiali na nich dużo więcej niż na "legalnych" sprzedawcach). Gdy zaczęli przeszkadzać właścicielom lokalnych sklepów, zamiast "ucywilizować" całą sytuację, postanowiono się ich pozbyć, ponieważ byli zbyt "brzydcy", prości, ich stragany nie licowały z pięknem tego miasta. Szczególnie przeszkadzało radnej i niebywałej estetce Tera Monice, która była zdegustowana, że musi poświęcać swój cenny czas na wysłuchiwanie takich właśnie ludzi marginesu. Tylko dzięki własnej determinacji i zainteresowaniu mediów lokalnych udało Im się utrzymać miejsca pracy. Ostatecznie władze miasta wydzierżawiły kawałek obsranego przez psy trawnika i kazały tym ludziom utwardzić teren we własnym zakresie. To tak jakby miasto wytyczyło drogę i każdemu, kto ma przy niej dom kazało samemu ja utwardzić oczywistym jest, że nie będzie to wyglądać dobrze ponieważ każdy zrobi to na tyle na ile będzie go stać. Gdyby w urzędzie miasta zasiadali ludzie poważni, którym rzeczywiście zależny na losie zwykłych ludzi to ta sprawa dawno była rozwiązana. Plac wydzierżawiony i przygotowany do handlu przez miasto (koszt pewnie mniejszy niż zakup ciastek na sesje rady). A tak od blisko 20 lat nasze kochane władze, radni i urzędasy nie chcą, nie potrafią rozwiązać tej sprawy, w której jak w soczewce ogniskuje się degrengolada panująca w tym zapominanym przez Boga miejscu.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!