Teoretycznie nie mogą tego zrobić. Jest to naruszenie prawa do nietykalności osobistej i do prywatności. No ale mogą to zrobić, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia karalnego czynu. A że policja ostatnio działa, jak grupa jasnowidzów, wyczuła pismo nosem i złapała dzierlatki na gorącym uczynku. Tym bardziej, że "zachowywały się nerwowo" ;)
Widać, że nie masz dzieci...Jeśli masz dzieciaki to nie życzę ci żeby się kiedyś zaćpały.
Jednak nie mogę zrozumieć tego, że taki "mentor" forum epiotrków takie bzdury wypisuje. WSTYD !!!
Sprawdź znaczenie słowa "sarkazm".
A przeszukiwanie kieszeni i samochodów jest prostą konsekwencją tego, że istnieje lista substancji/rzeczy, których człowiekowi nie wolno nawet posiadać.
Jeśli oczekujemy od państwa pewnych rozwiązań (nakazów, zakazów czy ograniczeń), to musimy też pogodzić się z konsekwencjami i następstwami tychże rozwiązań.
To co uprawiasz to nie sarkazm tylko odwracanie kota ogonem, efekt to chora logika, brak sensu, bzdury ale bardzo mądrze opakowane. W tym wszystkim brak sensu czyli jednym słowem "jesteś popaprany".
Czyli policjanci będą szczęśliwymi tatusiami... :-))
Jesteś kolejnym przykładem myślenia osoby, która w ramach obietnic poprawy bezpieczeństwa, zgadza się na ograniczenie osobistej wolności.
Dopóki rodzic będzie miał ograniczane przez państwo prawa do "swojego" dziecka - dopóty będzie tkwić w narodzie przeświadczenie, że to od państwa zależy jego szczęście i bezpieczeństwo. Pomyśl o tym.
Słuszna uwaga! Państwo nazywa to wychowaniem bezstresowym a tym samym jest to celowa manipulacja żeby ogłupiać młode pokolenia jak tylko się da ponieważ głupim narodem łatwiej się rządzi! http://www.stalowka.net/wiadomosci.php?dx=11715 Polecam przeczytać ten artykuł.
Przeczytałem - facet oczywiście ma rację. Ci, którzy podążając za idiotyczną modą, wychowują dzieci "bezstresowo", wyrządzają im wielką krzywdę - zresztą nie tylko im, bo sobie samym też i całemu otoczeniu. Ale w dzisiejszych czasach moda jest ważniejsza niż rozsądek, a głupotę zamiast zwalczać próbuje się usprawiedliwiać.
Kiedyś, nie tak dawno znowu, modne było to, żeby dzieci mówiły ojcom per: "ty".
Gówniarz mówił matce po imieniu. Zatarła się różnica między suwerenem i wasalem.
Oczywiście, z czasem, wasal, po zdobyciu doświadczenia i otrzymaniu niezbędnej ilości cięgów, zasiadał przy stole z suzerenem.
Temu służyła kiedyś "fala", zniekształcona przez sadystów i zboczeńców.
Dixit.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!