Pojechałem do Wrocławia z łodzi na grób.Zatrzymałem się u rodziny.Ze szwagrem wypiliśmy po pół litra bolsa na głowę.Bałem się jechać jak niewiem ale o dziwo wróciłem cały do domu.żadnej kontrolipodczaspowrotu,inaczej było by poprawku
Pół litra na fest chłopa to nie jest tak dużo. Więc prawdopodobnie po południu mógłbyś jechać, a już na pewno po obiedzie.
Piszesz sam do siebie?
No,to niezła degrengolada umysłowa,rzekłbym-poalkoholowa ;-)
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!