Dzisiaj przy cmentarzu ruch ludzi był niewiele ograniczony. Prymitywy, którym nie mieści się w głowie, jak można nie iść na groby bliskich kłócili się nawet z policją, opluliby każdego kto ich powstrzymuje, zarazili siebie i wszystkich, gotowi są w swej nieświadomości i braku szacunku dla innych poumierać, ale nie potrafią odłożyć odwiedzin grobów bliskich choćby o miesiąc,przecież nie wstaliby z tego powodu, nawet jeżeli zmartwychwstanie jest meritum tych świąt.
Prymityw mówił, że to nic, że jest zakaz wyjścia z domu w tego typu sprawach,
bo nie ma zakazu wstępu na cmentarz. Szukał usprawiedliwienia dla własnej głupoty.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!