Może dzięki tym lepszym warunkom ruszą w końcu dupy i wyegzekwują sprzątnięcie pnia po drzewie wyrwanym podczas lipcowej nawałnicy przy ul. Kostromskiej 55? Pojutrze miną 4 miesiące, a pniak dalej straszy:
Wątpię.
Po prostu w wygodniejszych warunkach będą obijać gruchy...
Zasadniczo jest niestety tak, że sami z siebie to chyba nigdy nie reagują. Nie raz widziałem jak przejeżdżają np. obok samochodów parkowanych w cały świat (np. tuż przed przejściem dla pieszych przed misterem). Jednak jeśli się zadzwoni, to mają obowiązek takie zgłoszenie sprawdzić i przeważnie po około 20-30 minutach się pojawiają (sprawdzone doświadczalnie). Ogólnie nie jest tak, że nic nie robią, choć moim zdaniem powinni więcej interweniować "sami z siebie" zwłaszcza przy rażących nieprawidłowościach.
Sęk w tym, że w sprawie tego pniaka dzwoniłem do nich z 5 razy - ostatnio chyba w poniedziałek. W sprawie beczek stojących na poboczu ul. Roosevelta też chyba ze 2-3 razy, a beczki jak stały, tak stoją. Znikną chyba dopiero, kiedy ktoś się o nie rozbije.
Tylko że Straż Miejska będzie wyrzucona z tego budynku w inne miejsce- a wyremontowany budynek przejmie - prywatny folwark Kolegium Samorzadowego- na czele z jego panią Prezes
Tylko że Straż Miejska będzie wyrzucona z tego budynku w inne miejsce- a wyremontowany budynek przejmie - prywatny folwark Kolegium Samorzadowego- na czele z jego panią Prezes
Piotrkowianin cicho tam w beczkach jest bimberek a tak serio te beczki tam stoja pare lat
Wiem, że nie stoją od miesiąca, ale chyba nie powinny tam stać?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!