Łoł, to mamuśka przy okazji dowiedziała się coś niecoś więcej o własnym synu.
W dodatku nie wiedziała, gdzie się syn po nocy szlaja, niezłe jaja. Mam wrażenie, że na biednych nie trafiło, błędy wychowawcze się w koszty wliczy. Dobrze tylko, że nikogo nie rozjechał. Gimbusy jak widać, to rozrywkowe ludki...
Jak miałem tyle lat co bohater artykułu pożyczyłem samochód taty (też bez jego wiedzy) na małą przejażdżkę. Ale go nie rozbiłem, nie przewoziłem nim narkotyków, a po powrocie ojciec odbył ze mną męską rozmowę, po której przez 3 tygodnie siadałem wyłącznie na poduszkach.
ciekawe czy rano będzie coś o wypadku na Sulejowskiej przed nocnym jak auto na "anglikach" skasowało posesje a kierowca ubył.czekamy...:)
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!