Powtarzam! Kierowca busa nie powinien przyjąć mandatu, a rowerzysta powinien otrzymać mandat. To właśnie sąd może orzec o jego niewinności i jaką poniesie odpowiedzialność, lub nie poniesie.
Kierowco busa weź adwokata bo Twoja decyzja o przyjęciu mandatu była podjęta pod wpływem silnego wzburzenia i odwołaj się do sądu.
Oczywiście że ewidentnie kierowca busa został "naciągnięty" na mandat. Po pierwsze rowerzysta wbrew istniejącym przepisom przejeżdżał przez przejście, po drugie kierowca ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa tylko i wyłącznie pieszym którzy znajdują się już na przejściu, po trzecie istnieje również coś takiego jak wtargnięcie pod nadjeżdżający pojazd, co ewidentnie miało tutaj moim zdaniem miejsce. Ludzie byliby bezpieczniejsi gdyby to auto zawsze i bezwarunkowo miało pierwszeństwo, bo cóż jest ważniejsze dla pieszego czy rowerzysty, życie i zdrowie, czy 2min które musiałby odczekac az wszystkie auta przejada, bo w koncu nastepuje taki moment na jezdni kiedy nic nie jedzie, a auto nie zawsze zdąży zahamować.
Z opisu sytuacji wynika, że kierowcy powinni przed każdym przejściem dla pieszych zatrzymać się, rozejrzeć w prawo i w lewo (bo może ktoś sobie zaraz wjedzie albo wbiegnie na pasy) i dopiero jechać dalej.
~abc - masz rację, wszędzie na zachód od Odry ludzie o tym wiedzą, tylko u nas wciąż mentalność taka dziwna, trochę jak w Rosji...
Gdy jest przejście i przejazd dla rowerzystów, to wtargnąć na nie może jedynie pieszy, bo rowerzysta może " śmignąć" prawie 50 km/h. I to zgodnie z prawem. Koniec z tematem, reszta to gdybanie.
Nie bardzo rozumiem,skoro poszkodowany wtargnął na pasy,to dlaczego kierowca został ukarany mandatem?
Nnnn. Czego tu nie rozumiesz? Rowerzysta jadący nocą bez oświetlenia przez pasy z prędkością do 50 km/h. ma pierwszeństwo. I tak stanowią przepisy.
Nie wiem, czego niektórzy tu nie rozumieją. Sprawa prosta. Kierowca iveco spowodował kolizje, bo nie ustąpił pierwszeństwa poruszającemu się po przejściu dla pieszych. A czy to był żółw, małpa, rowerzysta, pieszy o kulach czy pieszy bez laski, to nie ma różnicy. Bo samochód zbliżając się do przejścia dla pieszych ma obowiązek zachować szczególną ostrożność, zwolnić lub zatrzymać się i ustąpić wszystkim użytkownikom przejścia pierwszeństwa. A rowerzysta dostał za to mandat, bo przekraczał przejście jadąc na rowerze, a nie prowadząc go lub niosąc na plecach.
Bezapelacyjnie przejście jest dla pieszych i kierowca ma ustąpić pieszym - art. 26 ust. 1 (prawo o ruchu drogowym).
Trochę przepisów znam, ale żaden nie przychodzi mi do głowy, na podstawie którego można było ukarać kierowcę. Najbliższy jest art. 27 ust. 1a ale jego istota jest zgoła odmienna od tegoż zdarzenia.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!