ale rzeczoznawcy czasem sie na niczym nieznaja ,bo jest to np emerytowany nauczyciel polskiego ,lub piekarz a udaje ze sie zna . ja akurat wzialem takiego jednego i wygralem wlasnie podobna sprawe a pozniej przegralem droga bo zostalo wlasnie udowodnione ze on sie nie znal na budowlance.

Przypadkiem tutaj trafiłem. Jeżeli mają państwo umowę podpisaną z tym Panem to nie ma problemów z wyegzekwowaniem naprawy lub zwrotem kosztów robocizny lub utraty materiału przez fuszerkę tego Pana.

Najlepiej takim tylko wyrobić złą opinię i zmusić do poniesienia kosztów – nam kumpel ostatnio podsunął pomysł sporządzenia ekspertyzy budowlanej przez rzeczoznawcę budowlanego (wybraliśmy dr inż. Stawiarskiego, bo jest bardzo renomowanym rzeczoznawcą i biegłym sądowym, i faktycznie pomógł nam ekspresowo) – POMOGŁO.

Najlepiej takim tylko wyrobić złą opinię i zmusić do poniesienia kosztów – nam kumpel ostatnio podsunął pomysł sporządzenia ekspertyzy budowlanej przez rzeczoznawcę budowlanego (wybraliśmy dr inż. Stawiarskiego, bo jest bardzo renomowanym rzeczoznawcą i biegłym sądowym, i faktycznie pomógł nam ekspresowo) – POMOGŁO.

Zgadzam sie by pisac o wszystkim , bo nie tylko w szpitalach czy budownictwie jest balagan i nieprofesjonalne podejscie do sprawy a na pewno w niektorych przypadkach nieludzkie . Tak jest w wielu profesjach . Ostatnio bylam swiadkiem jak kierowca miejskiego autobusu wydzieral sie na pasazerke bo dlugo wsiadala . Moze byla chora mimo mlodego wieku ? W moim bloku widzialam jak ktos sie przeprowadzal i jakis pijany wezwal staz miejska bo kierowca vana stanal na trawie (zjezdzonej przej innych kierowcow) a wlasciwie na tym co po niej zostalo. Straz przyjechala i ukarala go. a gdy ten wskazal ze inne samochody stoja rowniez na jednym kolem na chodniku i drogim na tej "trawie" to straznik miejski powiedzial ze nie ,tamte stoja na chodniku. Pozatym straz miejska wjechala po zakaz wjazdu jakby ich wcale prawo nie obowiazywalo ,rozumiem gdyby policja na interwencje wjechala na sygnale ale straz miejska?

Propouję, żeby wypowiadać się o wszystkich fachowcach i o tym co nas złego w tym mieście spotkało, np. n.t. służby zdrowia i poszczególnych lekarzy co to mają pełnić dyżury i opiekować się chorymi w szpitalach. Jest taka lekarka w szpitalu w Piotrkowie, która powinna raczej owce paść, a nie rozmawiać z pacjentami - kompromitacja dla szpitala na Roosevelta......

panie emerycie czyli pan tez sie przekonal . pan Miroslaw nie tylko ma niska cene ale i bardzo niska jakosc wykonywanej pracy. ciekawe co inni wykonawcy mowia na ten temat zanizania cen i partaczenia roboty,chyba nie sa zadowoleni:-)

chcialem zaoszczedzic bo z emerytury nieda sie nawt wyzyc i dalem sie nabrac.najpierw mowili ze przyjada gdy zglosilem usterke . ha jaka uterke leje mi sie jak z cebra do tej pory a on nie raczy sie pofatygowac!!!! gdybym wiedzial odlozylbym i zaplacil wiecej ale za dobra robote.

witam,jestem dekarzem mieszkajacym pod belchatowem i znajomych kolegow dekarzy mam i w piotrkowie lecz gdy pytalem o pana miroslawa nikt o nim nie slyszal. mysle ze to jakis byly pracownik ,jakiej stam "firmy" i teraz cos chce zrobic ale niewie co do czego. a jak to jeszcze jakas tania robota to chyba nic nie warta.

Witajcie ,prowadze dzialalnosc ,uslugi dekarskie i przez przypadek znalazlem wasze opinie . Pytalem kilku kolegow z branzy i jakos nikt niezna tego Miroslawa R. Zrobilem to z ciekawosci ,nie bede sie reklamowal ze to ja dobrze robie bo jest mi to niepotrzebne ale uwazam ze takie wypowiedzi na ten temat powinny byc . Zgadzam sie z tym ze nie zawsze niska cena oznacza perfekcyjne wykonanie. Widze ze w tym przypadku lepiej bylo drozej zaplacic i oszczedzic sobie stresu.A tak z ciekawosci ,ciekawe jakie doswiadczenie ma ten pan i czy moglby wskazac jakas swoja wykonana robote bysmy mogli ocenic .Przepraszam ,byscie PANSTWO mogli ocenic ,bo nie w mojej gestii lezy ocenianie innych.