Wczoraj radny Jan Dziemdziora wywiesił zawiadomienia o wnioskowaniu przez niego do rady miasta skoszenie traw.
Czy może mi ktoś wytłumaczyć bo nie rozumiem jak w XXI wieku, kiedy są wykonywane prace cykliczne typu koszenie trawy latem musi być wnioskowane? To jest dla mnie coś naturalnego tak jak mycie się , spanie czy jedzenie.Czy niedługo będziemy musieli wnioskować o odśnieżanie, grabienie liści czy wymianę spalonych żarówek w latarniach ulicznych? Wstyd mi za włodarzy tego miasta. Przypomina mi się ślubowanie w pierwszej klasie szkoły "Jestem uczniem tej szkoły, jest ona czysta , piękna - bo moja..." Szkoda że nie wszyscy kochają to miasto...