Pani Kingo sądzę, że reprezentuje pani młode pokolenie, dla którego w zdecydowanej większości w dzisiejszych czasach nic prócz dobrej zabawy nie stanowi żadnej wartości. Osobiście czuję się dotknięty, ponieważ ja w przeciwieństwie do pani jestem osobą wierzącą. Pani zdaniem na cmentarz ludzie chodzą tylko w Święto Zmarłych z wyrachowania i do tego są to osoby: zawistnie, zazdrosne i plują jadem. Zapewniam panią, że ja na cmentarz chodzę często i z przekonania. Nikomu również nie zazdroszczę, nie jestem zawistny, a na pewno nie pluję jadem. Na marginesie, osobiście zalecałbym poćwiczyć ortografię /wyraz nieuzasadnione należy pisać łącznie, a nie jak pani napisała w swoim komentarzu rozdzielnie/.

Właściciel restauracji zreflektował się i wygłuszył muzykę. Jest cicho, spokojnie. Mądry ten, kto z krytyki wysuwa słuszne wnioski. Lepiej późno niż wcale, a błądzić ludzką rzeczą jest. Reszta mnie nie obchodzi.

Robienie targowiska z cmentarza nikomu nie przeszkadza - i to cały rok.
Argument, że mieszkają ludzie w sąsiedztwie ... a przy Agacie i innych tego typu lokali mieszka, ile ludzi mieszka???
Chyba komuś żal d... ściska i zawiść.

Strasznie przeraża mnie fakt że odbywają się tam takie imprezy jak, np. wesela. Ja osobiście nawet nie chciałbym wyprawiać swojego wesela przy cmentarzu. A co do targowisk to mi strasznie przeszkadzają.


------------
Czy [url=http://logopedica.com.pl/logopedia/kiedy-zalecamy-konsultacje-u-logopedy/]logopeda warszawa[/url] to zawód medyczny?

a kurczak z rożna na 1 listopada i odpustowe stoiska to nie przeszkadzają...

Jam mam inne doświadczenia z tym człowiekiem. Jeśli coś od kogoś potrzebuje, jest miły i składa wiele obietnic. Jeśli już to osiągnie, ma cię głęboko w .... Omijać

skoro tak wam przeszkadzaja tam imprezy to sie przeprowadzcie, a swoja droga to powodzenia w sylwestra bo bedzie tam mega impreza. wszystkim ludzia ktorzy sa nastawieni anty- po prostu zal dup* sciska ze ten czlowiek ciezka praca do czegos doszedl a wy nie macie nic.

Byłem na tym " mega sylwestrze". To była moja pierwsza i zapewne ostatnia impreza u p. Meckiera. Do lokalu wepchnięto ok 180 osób choć warunki są dla max 100 (ale liczy się tylko zysk). Obsługi mało i dodatkowo miała kłopoty z przeciskaniem się między gośćmi. Na kawę, o którą prosiłem w 2014 (ok. 23:00) czekałem do 2015 (po kilku monitach dostałem lurkę ok. 1:00). Jedzenie najwyżej średnie (ziemniaków na nasz stolik nie doniesiono). Muzyka - słyszałem lepszych DJ ale to kwestia gustu, sprawę pogorszyło fatalne nagłośnienie i "bulgoczący" niezrozumiale prowadzący. W toaletach bałagan, brak podręczników i grzyb.
Jednym słowem impreza żenada!

Jedzenie fatalne, nie polecam!

PRAWDA