Jest godzina 22.22 23 grudnia. Mieszkańcy ul. Próchnika szykują się do snu, ale większość z nich po raz kolejny spędzi bezsenną noc... dlaczego? Powód jest prosty: nie pozwolą im spać truciciele, którzy pod nosem władz miasta(ok. 300 m. w linii prostej)spalają śmieci i odpady z plastiku, co karane jest z mocy ustawy o ochronie środowiska? Kto jest tak bezczelny? Przede wszystkim firma "hak" zajmująca się wywozem śmieci w naszym mieście. Firma ta zrzeszona jest w Regionalnej Izbie Gospodarczej, która w ostatnich wyborach po raz kolejny wprowadziła do Rady Miasta swoich radnych. Dokłada do tego procederu swoją rękę firma produkująca okna plastikowe i (najprawdopodobniej) firma "Kandy". To naprawdę niepojęte: dzieje się to w samym centrum miasta, pod okiem władz, we dnie i w nocy i co? I nic! Panowie i Panie radni! Zapraszam na nocny spacer ulicą Próchnika, tylko weźcie z sobą coś do picia albo jakiś inny płyn do płukania jamy ustnej - przyda się. Wciągnijcie mocno powietrze w płuca a potem spróbujcie uświadomić sobie, że w sąsiednich domach i blokach mieszkają schorowani starsi ludzie oraz małe dzieci, a nieopodal znajduje się Szpital Miejski, Park Miejski, Zespół Szkół, Starostwo Powiatowe... Podobno mieszkańcy jednego z bloków przy ul. Próchnika rozpoczęli kolejną walkę z trucicielami - ciekawe czym ona tym razem się zakończy? Na koniec mam pytanie: Kto w naszym mieście jest tak silny, by dał radę p. Burczyńskiemu i jemu podobnym...naprawdę nikt?