Jestem z Tomaszowa Maz.Wczoraj adoptowałam pieska ze schroniska W Piotrkowie Tryb.Pieska odebrałam zadbanego w bardzo dobrym stanie ze wszystkimi wykonanymi zabiegami.A ponadto jest tam wspaniała obsługa,sympatyczni ludzie,ktorzy kochają zwierzęta i poswięcają sie tej pracy.
P. Sara - napisałam tutaj, bo tutaj weszłam prze przypadek. Jeżeli Pani sobie życzy, przekopiuję moją wypowiedź na forum, o którym Pani wspomina. Nawet nie wiedziałam, że takowe istnieje. Piotrkowe byłam raz- w schronisku po Rillę. Razem Rillą pozdrawiamy serdecznie :)
--Piotrkowianin-- Dobre :) Nuta ta sama, jakby nie patrzeć :)
Temat schroniska w Piotrkowie jest chyba bardzo interesujący, skoro "obsługują" go aż dwa wątki.
Czemu pani Kaźmierczak i Stępniak nie napisały swoich pozytywnych komentarzy pod wątkiem, na którym od kilku dni toczy się dyskusja? Przecież i tam można pisać pozytywy? Skoro można coś dobrego jednak o naszym schronisku powiedzieć, to dlaczego tak z boku, nieśmiało, żeby nikt nie widział, nie skomentował, nie zalajkował, nie zhejtował?
Dziwne to.
To chyba ta sama Bożenna mówi:
Nie bardzo wiem, dlaczego p. Każmierczak miałaby kłamać. Weszłam na Wasze Forum przez przypadek - szukając innej strony. 13 lutego adoptowałam ze schroniska w Piotrkowie Rillę. Znalazłam ją na stronie schroniska, oglądając pieska polecanego przez jedną z Fundacji. Rilla podbiła nasze serca, ale mogliśmy ją zabrać do domu dopiero w lutym - ferie i wolny czas na dogrywanie się z Rilką oraz na dogranie Rilki z mieszkająca w domu kotką. Na naszą prośbę zrobiono Rili dodatkowe zdjęcia i umieszczono na stronie. Zauroczenie od pierwszego spojrzenia. Zadbana pieszczoszka, bardzo łagodna - zniosła nawet buziaki mojego wnusia, który nie boi się psów (wychował się z trzema). Obejrzał ją weterynarz - był pełen uznania dla stanu Rili (skróciliśmy jej imię, odrzucając jeno l). Znajomi nie wierzą, że sunia jest ze schroniska. Przedstawiłam się prawdziwym nazwiskiem, na fb można obejrzeć zdjęcia, które umieszczamy od pierwszego spotkania z Rilką. Jesteśmy ze Zgierz, wiec mieliśmy bliżej schroniska, ale wybraliśmy Piotrków. I nie żałujemy. Rilka jest najukochańsza, a Pani Maria, z którą się kontaktowałam, służyła nam wielokrotnie radą. Z kotką po 3 tygodniach są w pełnej komitywie.
Pani Bożenno, czy to aby nie jest zbytnio naciągane? ;)
Czyż to odpowiedz na posty które znajdują się na forum???
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!