TAK, szanowni oponenci, "znawcy" kodeksu drogowego - w Polsce obowiązuje ruch
prawostronny (a m.in. Anglii lewo-:), ze wszelkimi dodatkowymi związanymi z tym
kwestiami ... , ale w TERENIE ZABUDOWANYM masz prawo poruszać się tym pasem,
który odpowiada "celowi" (kierunkowi) twojej jazdy. Jeżeli w najbliższym czasie
masz zamiar skrętu w lewo, zawrócić (lub dopuszczasz taką możliwość) możesz
spokojnie jechać lewym pasem - a samochody jadące szybciej mogą wyprzedzać cię
z prawej strony. A tym wszystkim "cudownm" kierowcom: trąbiącym, wymachującym,
migającym życzę odrobiny kultury i rozsądku.

Nie masz prawa spychać innych z lewego pasa! W myśl przepisów dyskusje, czy uciekać przed pędzącymi na złamanie karku lewym pasem „ambitnymi” kierowcami, są zbędne. Jeżeli bowiem na drodze jednokierunkowej o np. dwóch pasach ruchu jedziemy lewym, bo wyprzedzamy auta jadące wolniej prawym pasem, to zanim nie zakończymy manewru wyprzedzania, nikt nie ma prawa najeżdżać nam na zderzak czy migać światłami, bo chce jechać szybciej. Również wtedy, gdy wyprzedzając, jedziemy z prędkością niższą od dopuszczalnej! Nie wolno natomiast blokować lewego pasa, gdy prawy jest wolny.

Prym wiedzie EL, polecam podróż do Niemiec i jedź lewym pasem

Ciekawe rzeczy piszesz, kierowco.
W niedzielę 12.04.2015 ok. godz. 11 wracałem z Łodzi do Piotrkowa Trybunalskiego. W Starowej Górze na DK1 na lewym pasie przede mną stał samochód o numerze rejestracyjnym EL 059PG. Na prawym pasie była jakaś ciężarówka. Po zmianie świateł samochody ruszyły. Jadący przede mną EL 059PG po wyprzedzeniu ciężarówki kontynuował jazdę lewym pasem z prędkością ok. 70 km/h w miejscu gdzie dozwolona jest prędkość 100 km/h. Mimo dawanego przeze mnie 2- albo 3-krotnie sygnału świetlnego nie zjechał na prawy pas, ani nie przyspieszył. Wyprzedziłem go więc z prawej strony i wjechałem przed niego, po czym zmniejszyłem prędkość. Niestety, młoda kobieta kierująca tym samochodem nie zjechała na prawy pas, tylko nadal jechała lewym, blokując kilka innych samochodów jadących za nią. Po ok. 3 km była kolejna sygnalizacja świetlna - Rzgów, skrzyżowanie DK1 z DK71 i DW714. Znów było czerwone światło, ja na prawym pasie, a ona kilka samochodów z tyłu nadal na lewym. Była na tyle bezczelna, że wyszła ze swojego samochodu i podeszła do mojego, po czym zapukała mi w szybę. Otworzyłem okno, a ona: "Wie pan, że to się wszystko nagrało?". Nie dyskutowałem z nią, tylko zamknąłem okno i ruszyłem. Po kolejnych 2 kilometrach jeszcze jedno skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną - Rzgów, ul. Tuszyńska. Dziewoja jadąca cały czas lewym pasem skręciła tam w lewo - na zakupy do CH "Ptak". Mistrzyni jechała co najmniej 5 km lewym pasem, bo zamierzała skręcić w lewo. Kto takiej dał prawo jazdy i za co???

RANKING bohaterów lewego pasa :
największe buractwo za kółkiem (jak jedzie lewym pasem to omijam go prawym-nic innego nie działa) : EPI, EOP tragedia, z dalszych to KR, a wracając z Łodzi w godz. popołudniowych to ELW.

A robicie może Ranking bohaterów na letnich oponach w zimę? EP byłoby w czołówce. Piotrkowianin - nieźle... a szukałeś się na YT?

ELW jest u siebie !