Rozumiem że trzeba pozamiatać balkon, wytrzepać chodnik,okruchy i śmieci z obrusa wytrzepać ale pytam się dlaczego sąsiadom na głowę.
Zastanawiam się skąd taka kulturę przywlekli mieszkańcy bloków?
Nie obrażając nikogo ale takie praktyki stosowane są na wsi gdzie zawsze można wyjść na podwórko i tak zrobić...kurom sypnąć, kaczkom a w blokach ziemniaki ,chleb lecą przez balkony jak ta lala.
Moja mama nigdy nie wytrzepywała śmieci przez balkon i tego tez mnie nauczyła, a okruchy z obrusa zawsze wytrzepywała do wanny .
A nawet gdyby mnie nie nauczyła to zdaje sobie sprawę że ktoś wyżej mieszkający umila życie lokatorom niżej.No cóż może ktoś przeczyta na forum o porządkach balkonowych i zastanowi się nad swoim zachowaniem bo niestety ludzie mogą dorobić się wszystkiego ale kultury nigdy. Smutne.
Nie ma to jak mieć miłych, sympatycznych sąsiadów, którzy nie uprzykrzają życia ;)
Tylko gdzie takich znaleźć? ;)
Do Irek- mieszkam na parterze. A na pranie niżej to największy cham i prostak tylko swoje paprochy zrzuca.
okruchy okruchami. Co powiedzieć jak niektórzy trzepią dywaniki przez okno? Aż ściana bloku jest czarna w miejscu trzepania :(
Inteligencja Hans nie grzeszysz, przecież wiadomo e jak zamiatasz sąsiadom na głowę to im pranie brudzisz powieszone na sznurku, wróć do szkoły wyedukuj się , życzę logicznego myślenia.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!