- Muzyka jest takim niezwykłym medium, które umożliwia wejście z publicznością na inny poziom bycia, na specyficzną wymianę energii. Pozwala przekazać wiele dodatkowych treści - powiedział nam w rozmowie Kacper Kuszewski. - Słuchając muzyki, czy śpiewając wspólnie na koncertach, ludzie są bliżej siebie. I to jest ta różnica, bo grając na scenie, nawet jeśli to jest monodram, to więź z publicznością jest zupełnie inna - dodał.
Występ słowno-wokalny zakończył tym samym tegoroczną edycję "Trybunałów Uśmiechu". A jak przyznał organizator wydarzenia, Bartosz Gumulec ze Stowarzyszenia "Busola" - była to bardzo udana impreza, co widać było po tym ilu widzów wypełniło salę widowiskową piotrkowskiego MOK'u. Ciężko było zobaczyć wolne miejsca i było ich naprawdę niewiele. To świadczy o tym, że mamy w Piotrkowie wielkie grono osób pragnących kontaktu z kulturą, kabaretem, z wykonawcami. Dlatego już powoli zaczynamy planować kolejne "Trybunały Uśmiechu", które przypominam - odbędą się w trzeci weekend października i warto tą datę już teraz zapisać i zapamiętać - dodał Gumulec.
Podczas tegorocznych "Trybunałów Uśmiechu" widzowie mieli okazję obejrzeć film dokumentalny będący wspomnieniem byłej dyrektor MOK'u -Elżbiety Łągwy-Szelągowskiej, mogli spotkać się z dziennikarką Agatą Passent, córką Agnieszki Osieckiej, pobawić się przy skeczach muzycznych kabaretu Hrabi, a w kolejnych dniach poznać spore grono aktorskie - od Darii Widawskiej po Kacpra Kuszewskiego.