Wjechał w dziurę... nie on jeden

Tydzień Trybunalski Sobota, 18 maja 201316
Jechał przez miasto, wjechał w gigantyczną dziurę, uszkodził oponę. Ile takich historii wydarzyło się na ulicach Piotrkowa. Na pewno 184 i to tylko w tym roku.
Wjechał w dziurę... nie on jeden

- To było pod koniec kwietnia. Jadąc ulicą Jeziorną, wjechałem w dziurę, która była kompletnie zalana wodą, wtedy były spore odpady deszczu. Nie było żadnego znaku ostrzegającego przed dziurami, nakazującego ograniczenie prędkości. Jechałem w granicach 40 - 50 km/h. Szarpnięcie było bardzo duże – opowiada pan Michał, piotrkowianin. - Na oponie pojawił się ślad uderzenia w tę gigantyczną dziurę, opona się wybrzuszyła. Dzwoniłem do Straży Miejskiej, po 20 minutach przyjechali, zrobili zdjęcia, wstępne oględziny, poinstruowali mnie, że mam się zgłosić do Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. Po weekendzie zgłosiłem się do ZDiUM-u, tam spotkałem 3 osoby, które razem ze mną wypełniały protokół, bo też wjechały w dziurę i uszkodziły oponę. Po kilku dniach skontaktował się ze mną przedstawiciel ubezpieczyciela. Do dziś czekam, jaki będzie będzie efekt oględzin tej firmy. Mam nadzieję, że dostanę równowartość nowej opony, chociaż tak naprawdę powinienem dostać równowartość dwóch opon, bo zazwyczaj na jednej osi wymienia się opony z obu stron. Na decyzję mam oczekiwać do 30 dni. Stan dróg w Piotrkowie jest fatalny. Będąc w ZDiUM-ie spotkałem 3 osoby z tym samym problemem, zastanawiam się więc, ile w ogóle osób w Piotrkowie uszkodziło sobie samochód i zgłosiło się po odszkodowanie.

Okazuje się, że w tym roku kalendarzowym do Zarządu Dróg wpłynęły już 184 zawiadomienia o szkodzie w pojeździe. W 2012 było ich 102. Gdzie najczęściej mieszkańcy uszkadzali sobie samochody? Na Wroniej, Piłsudskiego, Sikorskiego (choć tam po remoncie jest już lepiej), dalej na Wierzejskiej, Armii Krajowej czy Kostromskiej. - Przyjmujemy szkodę i przekazujemy ją do ubezpieczyciela, nie prowadzimy procesu likwidacji szkody (uczestniczymy w nim odpowiadając na pytania). Jednak decyzję w przedmiocie wypłaty bądź odmowy wypłaty odszkodowania również niezależnie podejmuje ubezpieczyciel. Z tego co wiem, oględziny pojazdu są dokonywane szybko - maksymalnie w ciągu kilku dni od zgłoszenia i po oględzinach rzeczoznawcy można już samochód naprawiać. Sam proces likwidacji szkody z naturalnych przyczyn musi trwać trochę dłużej, sądzę, że jest to uzależnione od ilości szkód - mówi Renata Jarzębowska z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta w Piotrkowie.

as


Zainteresował temat?

5

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (16)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

ireq ~ireq (Gość)18.05.2013 12:51

epiotrkow.pl: - To było pod koniec kwietnia. Jadąc ulicą Jeziorną, wjechałem w dziurę, która była kompletnie zalana wodą, wtedy były spore odpady deszczu.
Odpady, powiadacie?

00


Ziiom ~Ziiom (Gość)18.05.2013 12:23

A kiedy te wk.......ce dziury zaleja na skrzyzowaniu AK-Piłsudksiego? No doslowanie centralnie posrodku skrzyzowania takie dziury ze szkoda gadac. Widzialem naszego "prezydenta" jak jezdzi swoja limuzynka, szoferowi kazal tylko jezdzic tam gdzie nie ma dziur, bo uwaza ze jak nie jezdzi po tych dziurach to ich nie ma....

00


sklave sklaveranga18.05.2013 12:12

Kraczemy na dziury jak stara wrona przy kości a nie bierzemy
tego pod uwagę ile to taka dziura w jezdni może dać korzyści
ba jaką frajdę może sprawić.
Zobaczcie foto.
http://sklave.manifo.com/foto-szopka

00


jj ~jj (Gość)18.05.2013 12:12

W tym mieście nie ma już na nic pieniędzy nawet na tak podstawowe i oczywiste rzeczy jak utrzymanie dróg. Do tego właśnie doprowadził Krzysztof swoim radosnym "zarządzaniem".

00


CockS CockSranga18.05.2013 12:05

"martens" napisał(a):
czy na tych pasożytów nie ma bata???


Pewnie że jest, wystarczy ze "ojciec dyrektor" nagada moherowym armiom i oni wezmą broń, granaty czy inny oręż w rękę i wyczyszczą to tałatajstwo jak to kiedyś miało już miejsce.

00


martens ~martens (Gość)18.05.2013 11:32

Na Armii Krajowej naprzeciw Zusu takie kratery że się slalomem jeździ,jak dojdzie tam kiedyś do nieszczęścia to kogoś w końcu powieszą za jaja.
Cała Polska śmieje się z nas,a władza udaje ,że nie ma problemu,wa mać,czy na tych pasożytów nie ma bata???

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat