Wielki problem z małymi parkingami

Tydzień Trybunalski Piątek, 04 maja 201224
Trzy mandaty i dwa pouczenia od Straży Miejskiej dostali na początku kwietnia parkujący przy Ośrodku Edukacyjno-Rehabilitacyjnym “Szansa” przy ul. Wysokiej w Piotrkowie.
foto E. Tarnowska-Ciotuchafoto E. Tarnowska-Ciotucha

Mandaty za niszczenie zieleni, a dokładnie za parkowanie w miejscu, gdzie teoretycznie istnieje trawnik. Przy placówce “legalnych” miejsc do parkowania jest sześć, a dziennie przyjeżdża tu około 100 pacjentów, kilku lekarzy, rehabilitantów i innych pracowników. Problem jest duży, a parking mały. Najgorsze jest to, że w bezpośredniej okolicy nie ma terenu na więcej miejsc postojowych, a niektórym przeszkadza “niszczenie zieleni” i interweniują. Straż Miejska musi zgłoszenie przyjąć i przyjechać na miejsce.

Brak miejsc parkingowych być może nie byłby tak wielkim problemem, gdyby nie miejsce, którego dotyczy. A dotyczy Centrum Edukacyjno-Rehabilitacyjnego “Szansa”, do którego na zajęcia przyjeżdżają rodzice z niepełnosprawnymi dziećmi (głównie spoza Piotrkowa). Parkowanie w dużym oddaleniu od placówki jest niemożliwe.

Pani Magda* na zajęcia do “Szansy” przyjeżdża z chorą córką kilka razy w tygodniu. Rzadko znajduje miejsce na zaparkowanie bezpośrednio przy budynku. Dziewczyna nie potrafi samodzielnie chodzić, porusza się na wózku, dlatego jej mama przenosi ważąca kilkadziesiąt kilogramów córkę z auta na wózek lub do budynku. Pani Grażyna* na rehabilitację syna do “Szansy” przyjeżdża autem, ale po problemach z parkowaniem zaczęła przychodzić piechotą, pchając 24-latka siedzącego na wózku inwalidzkim. Damian waży 75 kg, jego wózek ok. 25 kg.

- Parkujemy auta bezpośrednio przy budynku Centrum, inaczej się nie da. Komuś jednak to przeszkadza. Naszymi autami musimy stawać tak, by mógł tam jeszcze przejechać bus z platformą przywożący niepełnosprawne dzieci. Do Straży Miejskiej kierowane są liczne interwencje dotyczące niszczenia pasa zieleni i pacjenci dostają mandaty lub pouczenia. Warto może, żeby osoba, która interweniuje w tej sprawie, zobaczyła, jak wygląda moment wejścia z niepełnosprawnym dzieckiem do budynku - mówi pani Grażyna, mama 24-latka, który nie porusza się samodzielnie.
- Ja podjeżdżam autem pod “Szansę”. Muszę wyciągnąć wózek inwalidzki z samochodu, rozłożyć go, wyjąć córkę z auta i posadzić na wózek - tak to wygląda - mówi pani Magda.

- Moje sześcioletnie dziecko porusza się samodzielnie, ale ma słabe napięcie mięśniowe. Często kiedy przyjeżdżamy na zajęcia, nie ma miejsca na parkingu ani w bezpośredniej okolicy. Krążymy, szukamy miejsca, w efekcie spóźniamy się na terapię, bo parkujemy kilka ulic dalej. Moje dziecko ze względu na dolegliwość jest całościowo osłabione i nie może pokonać piechotą dużej odległości, a ja z kolei nie mam siły, by nieść sześcioletnie dziecko na rękach tak długi odcinek drogi. Ja jednak jakoś sobie poradzę, ale nie wyobrażam sobie, jaką muszą mieć trudność mamy poważnie chorych dzieci, tych nieporuszających się samodzielnie (one przyjeżdżają z daleka). Ci, którym tak bardzo przeszkadza, że czasem rodzice stają na trawniku, który praktycznie nim nie jest, powinni zobaczyć, jak to wygląda - mówi pani Jagoda*.

Przy “Szansie” miejsc parkingowych przeznaczonych dla pacjentów jest sześć, a pacjentów razem z lekarzami i rehabilitantami jest około 100 dziennie. Dyrekcja placówki parkingu nie może zapewnić, bo teren nie należy do niej.
- Sprawa parkingu przy naszej placówce powinna być rozwiązana przez Urząd Miasta, do którego należy ten teren. Swego czasu otrzymaliśmy pismo z TBS-u, że palcówka sama powinna zadbać o miejsca parkingowe dla swoich pacjentów. My nie możemy tego zrobić, bo teren nie należy do nas. “Szansa” wynajmuje 1/3 budynku i płaci za to niemałe pieniądze, nawet większe niż mieszkańcy. Uważam, że w związku z tym mamy prawo korzystać z tej przestrzeni. Interweniowałam w tej sprawie w UM i jakiś czas temu było przyrzeczenie, że problem zostanie rozwiązany - mówi Hanna Gural, dyrektor Centrum Edukacyjno-Rehabilitacyjnego “Szansa” w Piotrkowie.

Do tej pory sprawa parkingu pozostała jednak bez zmian.
- Sytuacja dotycząca z parkowania przy ul. Topolowej jest nam znana. Nie ma jednak technicznej możliwości powiększenia parkingu w bezpośrednim sąsiedztwie budynku, w którym mieści się “Szansa”. Jedynym miejscem, gdzie mógłby zostać ulokowany dodatkowy parking, jest niewielki placyk po drugiej stronie ulicy – przy skrzyżowaniu Szymanowskiego i Topolowej. To miejsce brane jest pod uwagę w planach, w miarę posiadanych środków. W tym roku budowa dodatkowego parkingu przy ul. Topolowej nie jest przewidziana z uwagi na brak środków finansowych - mówi Elżbieta Jarszak, koordynator Zespołu Rzecznika Prasowego Prezydenta Miasta.

Parkingu nie ma, ale są mandaty i ciągła obawa, że ktoś wniesie zgłoszenie.
- Straż Miejska przyjeżdża, bo taki ma obowiązek. Nasi pacjenci są karani lub pouczani za to, że niszczą pas zieleni. Niby niszczą, ale prawdę mówiąc, ten pas zieleni nigdy nie spełniał funkcji dekoracyjnej. Nikt nigdy nie posiał tu grama trawy, a mandaty były nałożone na początku kwietnia, wtedy kiedy trawa nie miała czasu jeszcze wzejść - dodaje Hanna Gural.

Jak na razie problem istnieje, a Straż Miejska na zgłoszenie reagować musi.
- W tym roku było jedno zgłoszenie od mieszkańca dotyczące wymienionego miejsca w dniu 3 kwietnia około południa. Strażnicy nałożyli 3 mandaty po 50 złotych i 2 pouczenia. Jedna sprawa jest w toku z uwagi na to, że kierowca nie zgłosił się na wezwanie. Dyżurny, wysyłając patrol na zgłoszenie, nie miał wiedzy, z jakiego powodu i kto parkuje pojazd w tym lub innym miejscu. Tej wiedzy nie mieli też funkcjonariusze wystawiający wezwania, ponieważ kierowców nie było na miejscu. Dopiero po ich zgłoszeniu się do Straży Miejskiej każda sprawa popełnienia wykroczenia była rozpatrywana indywidualnie. Dlatego były i mandaty, i pouczenia - mówi Jacek Hofman, komendant piotrkowskiej Straży Miejskiej.

Przepisy są przepisami i przestrzegać ich każdy musi.
- Na zasadach ogólnych każdy kierowca musi stosować się do przepisów prawa, które są w tym przypadku powszechnie znane. Wówczas nie będzie narażony na konsekwencje ze strony Straży Miejskiej czy policji. Służby te mają obowiązek reagować na zgłaszane przypadki naruszania przepisów, tym bardziej nie mogą dać komukolwiek zgody na takie naruszenia. Każdy kierowca ma prawo odmówić przyjęcia mandatu karnego i zażądać skierowania sprawy do sądu. A skoro mandat przyjmuje - oznacza to przyznanie się do winy i dobrowolne poddanie karze. W tych sprawach były stosowane również pouczenia - dodaje komendant Straży Miejskiej.

Okazuje się, że przepisy łamane są nie tylko przy budynku “Szansy”.
- W ciągu ostatniego miesiąca miało miejsce około 70 interwencji dotyczących niszczenia zieleni służącej do użytku publicznego przez parkujące samochody. Strażnicy nałożyli w sumie 20 mandatów, pouczyli 25 kierowców, dwie sprawy rozpatrzy sąd, kilka spraw jest w toku, część zgłoszeń nie potwierdziła się. I na pewno na tym nie koniec - mówi Jacek Hofman.

Ewa Tarnowska-Ciotucha

* imiona mam zostały zmienione


Zainteresował temat?

1

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (24)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

d&d ~d&d (Gość)04.05.2012 23:51

Ciekawe czy ten kto alarmuje straż o tym że auto parkuje na trawie, sprząta odchody po swoim psie...No właśnie...Zaorać to trawsko i zrobić parking. Jest coraz więcej samochodów w mieście, trzeba robić dodatkowe parkingi. A jak ktoś chce na łono natury to na rower i do parku lub lasu. W mieście są drzewa, jest zieolono, nie przesadzajmy z nadmiarem tego trawska!

00


sophie ~sophie (Gość)04.05.2012 22:31

bezrozumość niektrych ludzi mnie powala, jak można karać kogoś kto już niesie taki krzyż za... niszczenie trawy, lecz i tak czerwona kartka należy się ośrodkowi który nie robi chyba za wiele by wyegzekwować od miasta więcej miejsc parkingowych, ludzie bądźcie ludzcy, suka wykarmi małą owcę a homo homini lupus est :(

00


proboszcz chodzi na przeciwko haha ~proboszcz chodzi na przeciwko haha (Gość)04.05.2012 22:17

szara rzeczywistość PT pan prezydent wie 0d kogo doić pieniądze

00


beret beretranga04.05.2012 21:19

aaa co z tą legitymacją dla niepełnosprawnych? jakie uprawnienia/możliwości ona daje?
SM wykazuje się tutaj zadziwiającą nadgorliwością, tak jak pisze Piotrkowianin, często stwierdzają, że 'tu trawa nie rośnie więc to nie jest trawnik' albo nie przyjeżdżają wcale.
chociaż z drugiej strony to kierowcy stawiając auta gdzie popadnie niszczą zieleń, przez takie parkowanie mamy klawiszujące chodniki, wyszczerbione krawężniki, plamy oleju.
miasta powinny przede wszystkim służyć ludziom a nie być parkingami.

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga04.05.2012 20:56

Cytuję:
Nasi pacjenci są karani lub pouczani za to, że niszczą pas zieleni. Niby niszczą, ale prawdę mówiąc, ten pas zieleni nigdy nie spełniał funkcji dekoracyjnej. Nikt nigdy nie posiał tu grama trawy, a mandaty były nałożone na początku kwietnia, wtedy kiedy trawa nie miała czasu jeszcze wzejść - dodaje Hanna Gural.

Co za bezczelna baba! Trawa tam była posiana, ale pewnie jakieś 20 lat temu, przez które zaparkowało tam z 1500 samochodów.

"anetaj" napisał(a):
Trawy nigdy tam nie było jest mały krawężnik oddzielający chodnik od kawałka ziemi.

A założysz się, że była?

Cytuję:
niektórym przeszkadza “niszczenie zieleni” i interweniują. Straż Miejska musi zgłoszenie przyjąć i przyjechać na miejsce.

O, to coś nowego. Dwa lata temu Straż Miejska nie chciała karać kierowców samochodów parkujących w takich miejscach, bo "trawnik jest zniszczony, więc nmie jest trawnikiem". Przykładowa fotka: ul. Iwaszkiewicza przy Dmowskiego obok przychodni. http://img62.imageshack.us/img62/2813/iwaszkiewiczaskwer20100.jpg

00


anetaj ~anetaj (Gość)04.05.2012 20:33

Sama korzystam z pomocy "Szansy" tam nie ma innej możliwości jest tylko sześć miejsc parkingowych a samych pacjentów dziennie ok. stu. Trawy nigdy tam nie było jest mały krawężnik oddzielający chodnik od kawałka ziemi. Na dodatek nie równej i zaniedbanej. Ośrodek ma "związane ręce" bo tylko wynajmuje parter budynku, rodzice dzieci zaoferowali pomoc fizyczną w budowie parkingu, ale miasto nie przewidziało środków na ten cel. Ważniejszy był np. zakup samochodu dla urzędników, biedactwa nie mieli czym jeździć

00


ala ~ala (Gość)04.05.2012 18:21

Zlikwidować trawnik przy tym ośrodku,albo niech urzędasy zorganizują dowóz niepełnosprawnych na rehabilitację.Straż Miejska niech lepiej zacznie sypać mandaty właścicielom psów co obsrywają te niby trawniki.

00


broda ~broda (Gość)04.05.2012 17:30

"Tartu" napisał(a):
Bo z tym niszczeniem terenów zielonych to tochę przesadzają. dawno nie ma trawy nikt o to nie dba ale traktują to jak teren zieleni. Żeby ludzi dobić. Powinni zrobić miejsca parkingowe.


Odpowiem Ci tak - gdyby nie parkowano na trawnikach, nie wydeptywano ścieżek - to teraz byś się cieszył terenem zielonym. A łamiąc przepisy doprowadzamy do niszczenia i zmniejszenia liczby trawników.

Cytuję:
Okazuje się, że przepisy łamane są nie tylko przy budynku "Szansy"...
Przepisy są przepisami i przestrzegać ich każdy musi.


Czy ty zrobiłeś coś, dzięki czemu nie ubywa zieleni w PT?

Komentarz był edytowany przez autora: 04.05.2012 17:31

00


O co tu chodzi? ~O co tu chodzi? (Gość)04.05.2012 17:27

Za niszczenie trawnika poprzez np. postawienie na nim samochodu można dostać mandat (i słusznie w sumie). Ale mandat również można dostać jeśli pies nasra na trawnik! A przecież sprzyja to wzrostowi trawy poprzez dostarczenie nawozu. Więc czy tak naprawdę chodzi władzom o dobro trawników, czy tylko potrzeba pretekstów, by kosić kasę z mandatów?

00


sklave sklaveranga04.05.2012 16:10

Mandat i kilka kii dałbym tym co umiejscowili Ośrodek Edukacyjno-Rehabilitacyjny w takim miejscu nie zapewniając swobodnego i łatwego dostępu dla niepełnosprawnych.
No chyba że jest to zgodne z ostatnimi dyrektywami NFZ i ministerstwa by maksymalnie ograniczać dostęp do korzystania z publicznych placówek zdrowia.....
Zobaczymy jakie stanowisko w tej sprawie przyjmie sąd podobno niezawisły.
http://sklave.manifo.com/smieszne-zdjecia

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat