- W niedzielę zgłosili się do nas pracownicy oczyszczalni ścieków i przynieśli rannego ptaka, który zwichnął sobie nogę przy lądowaniu. Perkoz przebywał u nas jeden dzień. Nakarmiliśmy go i zaopiekowaliśmy się nim. W poniedziałek rano zadzwoniliśmy do pana Pawła Kowalskiego z Osady Leśnej w Kole, który zjawił się u nas już w południe. Gdy obejrzał perkoza stwierdził zwichnięcie i poinformował nas, że jest to perkoz dwuczuby i znajduje się pod ochroną. Następnie zabrał perkoza do Osady Leśnej w Kole, gdzie zapewnił mu profesjonalną opiekę. Gdy ptak wyzdrowieje, zostanie wypuszczony na wolność – informuje Maria Mrozińska z piotrkowskiego schroniska.
Zarówno pracownicy schroniska, jak i Paweł Kowalski dziękują tym, którzy pomogli perkozowi i nie przeszli obok jego krzywdy obojętnie.
- Szymon Hołownia z wizytą w Piotrkowie. Udało się nam porozmawiać z marszałkiem Sejmu
- Kontrole szamb w regionie
- Nowe inwestycje w obrębie Pilicy i Zalewu Sulejowskiego
- Wałęsające się psy w gminie Wolbórz: problem mieszkańców i wyzwanie dla samorządu
- Fundusze europejskie dla województwa łódzkiego
- Wojsko opanowało Bugaj
- Dzień babci w przedszkolu Kubuś Puchatek w Piotrkowie
- Tragedia w szpitalu w Piotrkowie. Pacjentka nie przeżyła, bo odmówiono jej pomocy w szpitalu? [aktualizacja]
- Piotrkowska policja zatrzymała dilera narkotyków