Większość piotrkowian przeszło obojętnie obok młodego mężczyzny. Tylko nieliczni zainteresowali się, dlaczego człowiek leży na ziemi. Na największy podziw zasługują dwie dziesięciolatki, które natychmiast pomogły potrzebującemu.
Jednak jak podkreślają specjaliści - pomocy udzieliło zaledwie dziesięć procent przechodniów. - Fakty są smutne. Zdarzenie widziało około 200 osób. Pomogło zaledwie 10%. Reakcje godne naśladowania nagrodziliśmy czekoladą. Z kolei tym, którzy z różnych względów nie pomogli wręczyliśmy ulotkę z informacją o tym, że trzeba pomagać – zresztą jest na to artykuł Kodeks Karnego – „nie udzielenie pomocy”- zaznaczył Grzegorz Stanecki z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Piotrkowie Trybunalskim.
Pamiętajmy że nie udzielając pomocy łamiemy prawo. Czasem telefon po pogotowie może uratować komuś życie. Po karetkę do leżącego nikt nie zadzwonił.