Pożar łąki udało się ugasić. 66-letni sprawca podpalenia został ukarany wysokim mandatem. - Pomimo apeli, by nie wypalać traw (co szkodzi środowisku i jest niezgodne z prawem) nadal nie do wszystkich ludzi to dotarło – mówi Krzysztof Żerek, naczelnik Wydziału Prewencji Straży Miejskiej w Piotrkowie. - W tym przypadku, pomijając intensywne zadymienie, do dużego pożaru zagrażającego całej okolicy było blisko.
Przypominamy też, że prawo zabrania spalania na terenie nieruchomości wszelkich odpadów, w tym odpadów organicznych, między innymi liści. Powinny być one gromadzone jak odpady segregowane, a nie spalane na miejscu. Dotyczy to również właścicieli działek pracowniczych. - Dzięki temu powietrze, którym oddychamy będzie czystsze. Zapowiadamy też kolejny sezon kontroli tego, czym mieszkańcy palą w piecach i co gromadzą w swoich składach opału – dodaje naczelnik.