Chodzi o zespół powołany przez prezydenta Piotrkowa, który pracuje nad wprowadzeniem w życie zmian w oświacie. W jego skład wchodzą m.in. radni, dyrektorzy szkół czy szefowie związków zawodowych.
O tym, co dotąd udało się ustalić w kwestii „wygaszania”, pytamy radną Krystynę Czechowską. - Jak na razie to jedynie koncepcje – odpowiada. - W przypadku Gimnazjum nr 1 (ul. Żwirki) propozycja jest taka, aby budynek przejęło II LO, które jest 500 metrów dalej, ewentualnie, aby obiekt przejął Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1, czyli TPS. Oczywiście obecni uczniowie G1 dokończą edukację w budynku przy ul. Żwirki.
Jeśli chodzi o Gimnazjum nr 2 (ul. Broniewskiego), tutaj nie będzie problemu – budynek w całości przejmie IV LO, bowiem dziś szkoły te dzielą jeden obiekt.
Co ciekawe, dyrektorzy „wchłanianych” szkół (np. G2) mają być zastępcami dyrektorów szkół „wchłaniających” (np. IV LO).
Oczywista jest także sytuacja Gimnazjum nr 3, które dziś jest częścią Zespołu Szkolno-Gimnazjalnego, po zmianach w budynku przy ul. Wysokiej pozostanie tylko podstawówka.
- Do budynku Gimnazjum nr 4 (ul. Próchnika) ma przeprowadzić się z ul. Wojska Polskiego Szkoła Podstawowa nr 10. Natomiast do obiektu, który pozostanie po SP 10 prawdopodobnie zostanie przeniesione któreś z przedszkoli – mówi radna Czechowska.
Ostatnie w kolejce do wygaszenia jest Gimnazjum nr 5. Budynek przy Kostromskiej ma zająć Szkoła Podstawowa nr 2, dziś przy ul. Daniłowskiego. Z kolei budynek, który zostanie po podstawówce zająć ma Przedszkole Samorządowe nr 16, które dziś mieszka w wieżowcu przy ul. Słowackiego.
Choć w gronie osób debatujących nad oświatą w mieście nie dochodzi do kłótni, jednak - jak przyznaje radna Czechowska – zdania są podzielone. - Jestem przeciwna tej reformie – przyznaje. - Uważam, że powinien być reformowany raczej sam sposób kształcenia.
W dyskusjach pojawiły się też propozycje powrotu do oświatowej przeszłości, czyli przywrócenia szkół podstawowych, których już w mieście nie ma (np. SP 18 czy SP 14). Te pomysły nie zostały jednak zaakceptowane.
W temacie wygaszania gimnazjów nie sposób pominąć kwestii związanej ze zwolnieniami nauczycieli. - Zgadza się, szefowa Związku Nauczycielstwa Polskiego Ewa Ziółkowska podniosła temat etatów nauczycielskich. Nie unikniemy tego, że część nauczycieli nie będzie miało całych etatów, ale np. jego część – niepełny wymiar pracy. Ewentualnie niektórzy nauczyciele będą musieli szukać sobie pół etatu w jednej szkole i pół w innej placówce – dodaje K. Czechowska. - Wg mnie nie obędzie się bez zwolnień.
- Radni napisali list do marszałka województwa w sprawie śmieci
- Zderzenie dwóch samochodów na skrzyżowaniu Kopernika i 3. Maja. Jeden z samochodów wjechał na czerwonym świetle
- Zakończyła się się rozbudowa ul. Żeglarskiej
- Odblaskowe spraye ochronią pieszych i rowerzystów?
- Macierewicz dopuścił się zdrady dyplomatycznej?
- Konkurs "W stronę gwiazd - astrofotografia dla każdego"
- Potrącenie rowerzysty na przejściu dla pieszych w Al. Sikorskiego
- Szczęśliwe zakończenie poszukiwań zaginionej kobiety
- Żeromskiego już całkowicie przejezdna