- Tu jest getto! Jak można ludziom z szaf brać rzeczy i wystawiać na balkon. Pokoje wydezynfekowali, bo jest choroba. Przecież powinni oddzielić ludzi chorych i zdrowych. Nie było nawet jeszcze dermatologa – mówi jeden z mieszkańców.
Co tak właściwie dzieje się w Domu Pomocy Społecznej? - Gdzieś około półtora tygodnia temu wykryto świerzb. Musiałam podjąć radykalne decyzje, żeby zapobiec rozprzestrzenianiu się tej choroby. Jedynym sposobem, jaki można było zastosować, była dezynfekcja. W takich placówkach powinny występować one częściej, bo mieszkańcy przebywają ze sobą na co dzień. Dezynfekcja odbywa się od piątku i w sumie dobiega końca. Pokoje są w większości jednoosobowe. Nie da się całkowicie odizolować mieszkańców, bo muszą się swobodnie poruszać. Zastosowaliśmy także leczenie - mówi Wioletta Bielawska, dyrektor piotrkowskiego DPS-u.
O tym i o pozostałych zarzutach mieszkańców DPS-u względem zarządzających placówką w Faktografie po 14.15 w Strefie FM.
(Strefa FM)
- Nowy alert RCB. Co powinniśmy wiedzieć?
- Strażacy z gminy Wola Krzysztoporska zbierają dary dla powodzian
- Otwarcie najnowocześniejszego kompleksu sportowego w gminie Sulejów
- Dwie kobiety potrącone na pasach w Al. Concordii
- Pomóżmy dzikim zwierzętom przetrwać jesień i zimę
- Koszmarny wypadek między Witowem i Kłudzicami. Osobowy Seat zderzył się z busem. To cud że nikt nie zginął!
- Wyprzedaż garażowa na Szczekanicy w Piotrkowie
- Pożar ciężarówki we Wronikowie
- Miasto zorganizowało zbiórkę dla powodzian