- Przedstawiciele piotrkowskiej lewicy upamiętnili Święto Pracy
- Przed nami Sulejowska majówka dla Ani
- Mirosław Świech pomagał wszystkim potrzebującym. Teraz sam potrzebuje pomocy
- W Moszczenicy świętować będą gminne obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja
- Wspólna akcja krwiodawstwa ZHP i Akademii Piotrkowskiej przyciągnęła tłumy
- Radni nowej kadencji spotkają się po raz pierwszy
- Wypadek ciężarówki na S8 koło Wolbórza: cysterna dachowała blokując drogę do Warszawy przez kilka godzin
- Międzynarodowy Dzień Tańca w MOK
- Wiemy kto wystartuje do Parlamentu Europejskiego z listy PiS
Spór zbiorowy w piotrkowskich „emzetkach”
/.../
- nieekonomiczne działania przy dzierżawie sprowadzanych wiekowych autobusów
- przerost zatrudnienia w spółce (etaty dla znajomych i ich rodzin – duchy z Tomaszowa Mazowieckiego ciągle na fali )
- utrzymywanie na rynku komunikacyjnym w Piotrkowie Tryb. tzw. E-biletu elektronicznego z wadliwym oprogramowaniem /.../
Prezes spólki Zbigniew Stankowski uważa, że spólki nie stać na taką podwyżkę. Ma nadzieję, że uda się znaleźć kompromis.
- Rozmowom towarzyszyły emocje. Zakończyły się jakimś wstępnym ustaleniem stanowisk, ale nie chcę zdradzać szczegółów jeszcze mamy się spotkać 15-go kwietnia. Strony na spokojnie przemyślą swoje stanowisko – mówi Stankowski
Strajk związkowcy widzą jako ostateczność.
- My nigdy nie mówilismy, że będzie strajk, że autobusy nie wyjadą. Mówiliśmy tylko to, że zrobimy komunikację autobusową w Piotrkowie na dwadzieścia pare autobusów, a resztę zaprowadzimy pod urząd miasta i zablokujemy Urząd Miasta – przekonuje Marek Tręda.
W środę przedstawiciele związków spotkają się z prezydentem Krzysztofem Chojniakiem.
- Chcemy uświadomić władzom miasta w jakiej sytuacji znajduje się nasz zakład. Spór zbiorowy to jedyny sposób na podjęcie poważnych rozmów - podsumowują związkowcy
POLECAMY