Piotrcovia bardzo chciała zrehabilitować się przed własną publicznością za ubiegłotygodniową porażkę we Wrocławiu. Rywalem piotrkowianek był jednak zespół ze ścisłej ligowej czołóki mający medalowe aspiracje. Faworytkami spotkania były przyjezdne.
Pierwszy kwadrans spotkania był wyrównany, a w 15. minucie na świetlnej tablicy widniał remis 7:7. Pięć kolejnych bramek rzuciły następnie piotrkowianki i w 23. minucie prowadziły aż 12:7. Vistal Łączpol zniwelował część strat, ale do przerwy było 15:12. Pierwszą bramkę po przerwie rzuciła Anna Szafnicka ale jak się później okazało był to "łabędzi śpiew" naszej drużyny. Piotrcovia w niczym nie przypominała drużyny z pierwszej części meczu. Końcówka zdecydowanie należała do Vistalu, który wygrał pewnie 29:24. Po tej porażce Piotrcovia spadła w tabeli na najniższe od 2005 roku miejsce (dziewiąte). O awans do play-off będzie bardzo ciężko.
Piotrcovia - Vistal Łączpol Gdynia 24:29 (15:12)
Piotrcovia: Kowalczyk, Skura - Rol 2, Mijas 2, Tyda 6, Mielczewska 2, Waga 1, Cieślak 1, Wypych 5/4, Szafnicka 4/1, Olek, Knoroz 1.
Trener: Stanisław Mijas
Kary: 6 min