W proteście, oprócz rolników z powiatu piotrkowskiego uczestniczyli także rolnicy z powiatu radomszczańskiego, Kleszczowa, Tomaszowa i Opoczna. Wśród protestujących byli także mieszkańcy województwa mazowieckiego, którzy przyjechali popierać piotrkowską akcję.
Protestujemy przeciwko polityce rolnej prowadzonej przez Unię Europejską, "Zielonemu Ładowi", protestujemy przeciwko ograniczeniu żywności w Polsce i Europie. Nasz protest jest bezpośrednio skierowany do Brukseli, do unijnego komisarza do spraw rolnictwa, ale pośrednio też kierujemy jasny sygnał do naszego rządu i ministra rolnictwa, że w Polsce jest źle i domagamy się zmian. W pewnym sensie te protesty dają naszemu ministrowi rolnictwa silną pozycję do tego, żeby walczył w naszych sprawach w Unii Europejskiej. Do tego Piotrków Trybunalski upomina się dzisiaj o 19 zatrzymanych rolników z powiatu piotrkowskiego. Sprawa od dwóch lat jest niewyjaśniona. Nie wątpię i nigdy nie wątpiłem w niewinność tych rolników. To też przykład w jaki sposób politycy i niektórzy urzędnicy traktują rolników. My przede wszystkim domagamy się sprawiedliwości dla naszych koleżanek i kolegów - mówi Janusz Terka, przewodniczący piotrkowskiego oddziału "Solidarności" Rolników Indywidualnych.
Posłuchaj rozmowy naszego reportera z protestującymi rolnikami:
Trasę protestu wyznaczono ulicami Kasztelańską, Łódzką, Wojska Polskiego, Jerozolimską, al. Kopernika, al. Piłsudskiego, Al. Armii Krajowej.
Z protestującymi w Piotrkowie rolnikami spotkał się Adam Nowak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Powiat piotrkowski jest ogromnym zapleczem produkcji trzody chlewnej w Polsce, gdyż 20% tej produkcji w naszym kraju pochodzi właśnie z tego regionu. Rolnicy dziś protestują, aby zwrócić uwagę na problemy oraz zagrożenia dla rolników, a przede wszystkim dla tych, którzy zajmują się produkcją zwierzęcą. Ambitne wyzwania klimatyczne, które mamy w Unii Europejskiej niestety stoją w sprzeczności z możliwością rozwoju gospodarstw. Jestem tutaj jako wiceminister rolnictwa po to, aby wyrazić solidarność ministerstwa z rolnikami, przyjąć wasze argumenty oraz wysłuchać postulatów, ale także opowiedzieć o działaniach, które podejmujemy jako ministerstwo - mówi Adma Nowak, wiceminister Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Czesław Siekierski dziś w godzinach przedpołudniowych wrócił z posiedzenia Rady Ministrów ds. Rolnictwa i Rybołówstwa w Brukseli, gdzie podnosił te sprawy. Także mówił, że polityka europejska musi być zrewidowana i skorygowana, bo jest wielkim zagrożeniem dla rolników i konsumentów w Europie. Dlatego jesteśmy tutaj nie tylko, żeby wyrazić solidarność z rolnikami, ale również po to, aby pokazać konsumentom, że od polskich rolników zależy bezpieczeństwo żywnościowe Polski - dodaje wiceminister.
Rolnicy zapowiedzieli, że już 29 stycznia spotkają się z Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, aby przedstawić swoje postulaty oraz możliwości rozwiązania wielu problemów.
Jako organizacje rolnicze jesteśmy gotowi do dialogu i dyskusji. Takim przykładem jest to, że już 29 stycznia przedstawiciele całej branży trzody chlewnej, wszystkich organizacji zrzeszonych, które reprezentują producentów trzody oraz branży przetwórczej spotkają się z Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi Czesławem Siekierskim. Tam przedstawimy nasz plan działania na najbliższe miesiące, lata. Dodatkowo pokażemy ogólny zarys programu odbudowy pogłowia loch w Polsce i całej hodowli - mówi Janusz Terka, przewodniczący piotrkowskiego oddziału "Solidarności" Rolników Indywidualnych. - Jesteśmy do dyspozycji i cały czas pracujemy nad tym, aby sytuacja rolników oraz hodowców się poprawiła. Dzisiejszy protest proszę potraktować jako mocne wsparcie dla ministra rolnictwa, aby ten miał silną pozycję w negocjacjach z Unią Europejską - dodaje Janusz Terka.
Protest zakończył się po godzinie 15, kiedy to wszyscy protestujący wraz z przedstawicielami ministerstwa odśpiewali Rotę.