Pytania zbyt osobiste?

Tydzień Trybunalski Sobota, 22 listopada 201420
Poszła z mamą na komisję lekarską, chodziło o wydanie karty parkingowej dla osoby niepełnosprawnej. Pytali, kto obcina mamie paznokcie, ile w domu jest pokoi i czy jest wanna. Córka nie mogła uwierzyć własnym uszom, matka się rozpłakała.
Pytania zbyt osobiste?

- Byłam z moją niepełnosprawną mamą na komisji lekarskiej. Mama nie ubiegała się o nowa kartę parkingową dla osoby niepełnosprawnej, bo miała ją już przyznaną przez neurologa na komisji lekarskiej w Łodzi, tym razem chodziło po prostu o przedłużenie - opowiada pani Anna z Piotrkowa. - Termin ważności kart kończy się 30 listopada. To, co mnie spotkało na tej komisji... Trudno powiedzieć, czy jest to komisja do uzdrawiania niepełnosprawnych, czy do upokarzania niepełnosprawnych, czy może do odbierania im kart parkingowych. Z ludzi, którzy tam przyszli zrobiono po prostu osłów. Mama, która dostała wezwanie, była pewna, że przyjmie ją dwóch lekarzy, bo jak sama nazwa wskazuje, to miała być komisja lekarska. Tymczasem okazało się, że był to wywiad środowiskowy. Na dzień dobry w sekretariacie padło stwierdzenie z ust jednej z pracownic: Pamiętaj, najważniejszy jest wywiad środowiskowy!” Chcę wiedzieć, po co i dlaczego? - pyta piotrkowianka.

Jakie pytania padły? Wykształcenie - dokładnie jakie? Ile w domu jest pokoi? Czy jest światło, woda, gaz? Ile osób zamieszkuje z osobą niepełnosprawną?  Kto konkretnie? Czy w domu jest wanna? Czy niepełnosprawna kąpie się sama? Czy czesze się sama? Czy sama obcina paznokcie? Czy sama zakłada skarpetki? Czy sama zakłada buty? Czy jest na emeryturze? Czy załatwia sama sprawy w urzędach? Czy jeździ autobusem? Czy gotuje?

- Nie wiem, może zabronione jest robienie pedicure, kiedy ktoś ubiega się o kartę parkingową. Składając dokumenty o kartę, jest tam napisane dużymi literami „emeryt”. Wystarczyło tylko zerknąć w dokumentację. Dobiło mnie jednak pytanie: czy ma pani emeryturę? - bulwersuje się pani Anna (która z zawodu sama jest lekarzem). - Mama po prostu popłakała się przy trzecim pytaniu. Kiedy padło pytanie o światło, prąd i gaz, ja też nie wytrzymałam. Przecież to była komisja lekarska, a wszystko sprowadzało się do wydania karty parkingowej! Byłam w takim szoku, że nawet nie zapytałam, po co to wszystko. Mama ani nie starała się przecież o żaden zasiłek, ani nie występowała o zmianę grupy inwalidzkiej. Dostała po prostu wezwanie do stawienia się przed komisją lekarską. Taki wywiad składa się z części przedmiotowej i podmiotowej, czyli bada się chorego, dotyka, każe mu się wstać, wyciągnąć rękę. Zastanawiam się czy wszystkie osoby, łącznie z przewodniczącym Rady Miasta, mają zadawane takie pytania. Lekarz powinien przyjść na godz. 13.00 (już po tym tzw. wywiadzie środowiskowym), tymczasem pani doktor zjawiła się o godz. 15.10. Okazało się, że ma 10 minut na zapoznanie się z dziesięcioma 2-centymetrowymi kartotekami. Przyjmowała tych pacjentów co 3 - 5 minut. Naprawdę trzeba być geniuszem, żeby w ciągu 10 minut zapoznać się z takim ogromem dokumentacji.

O to, czy pytania kierowane wobec osób, które chcą po prostu uzyskać kartę parkingowa nie są zbyt... osobiste, zapytaliśmy Ewę Kosmalę, przewodniczącą Miejskiego Zespołu ds Orzekania o Niepełnosprawności w Piotrkowie Trybunalskim. Poinformowała nas, że skład orzekający jest minimum 2-osobowy. Przewodniczącym składu orzekającego zawsze jest lekarz, a członkiem składu może być pracownik socjalny, doradca zawodowy, psycholog i każda z tych osób orzeka odrębnie.

Ewa Kosmala podkreśla, że zespół zawsze orzeka „całościowo” zmianę stanu zdrowia, do wszystkich celów, nie tylko, aby potem osoba niepełnosprawna mogła się ubiegać o kartę parkingową. - Pracownik socjalny, który sporządza ocenę socjalną może zapytać o wszystko, co wynika z jego uprawnień i co wynika z ustawy - mówi. - W decyzji administracyjnej jest 12 wskazań i do każdego wskazania zespół musi się odnieść. Są tam również np. wskazania do prawa do zamieszkiwania w oddzielnym pokoju. Członek składu orzekającego musi stwierdzić, czy ta osoba ma możliwość samodzielnego egzystowania, a to jest jednym z warunków wydania orzeczenia o stopniu niepełnosprawności. Zaznaczam, że wszystko, co dzieje się podczas orzekania nie wycieka na zewnątrz, te dane są absolutnie poufne, chronione i strzeżone przez Zespół zgodnie z przepisami prawa.

Przewodnicząca Zespołu podkreśla również, że każdy, kto składa wniosek o ustalenie stopnia niepełnosprawności, do każdego celu, wie, z czym to się wiąże. - Pytania (które usłyszała pani, która zgłosiła się do państwa redakcji) musiały paść, ponieważ członek składu orzekającego musiał sporządzić pełną ocenę możliwości jej funkcjonowania w społeczeństwie. A orzeczenie jest wydawane nie tylko, aby uzyskać później kartę parkingową - informuje nas Ewa Kosmala.

as

Dobra wiadomość!

Obecne karty ważność miały stracić do końca listopada. - Mam informację, że jest zmiana ustawy, która przedłuży okres ważności obecnych kart parkingowych do 30 czerwca 2015 roku. Miejmy nadzieję, że ta sytuacja, spowoduje, że będziemy w stanie spokojnie na bieżąco orzekać do celów karty parkingowej i na bieżąco te karty wydawać – informuje Ewa Kosmala, przewodnicząca  Miejskiego Zespołu ds Orzekania o Niepełnosprawności w Piotrkowie Trybunalskim.

A póki co Zespół ma pełne ręce roboty. W trzecim i czwartym kwartale tego roku wpłynęła dwukrotnie większa liczba wniosków interesantów, którzy ubiegają się o ustalenie stopnia niepełnosprawności do celów karty parkingowej. - Mamy ograniczone możliwości lokalowe i osobowe. Mamy jeden gabinet lekarski. Lekarze zatrudnieni są w innych jednostkach, więc nie zawsze mogą przyjść na orzecznictwo. Dziennie pracujemy zazwyczaj jednym składem, orzekając ok. 15 przypadków – dodaje przewodnicząca.

Lista osób oczekujących co dzień jest inna, ponieważ wciąż wpływają nowe wnioski. W czwartym kwartale (do 14 XI) wpłynęło ok. 450 wniosków do orzecznictwa. W trzecim kwartale - 779. Ogólnie w drugim półroczu 2014 r. wpłynęło 1230 wniosków, w tym ok. 480 do celów karty parkingowej, czyli 40% wszystkich wniosków wpływających do Zespołu.

POLECAMY


Zainteresował temat?

8

1


Komentarze (20)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

assa ~assa (Gość)22.11.2014 17:15

To wspanialy przykład jak moja kolezanka poszla zalatwiac OC. A pani jej zadaje pytania typu kiedy zajdzie w ciaze,albo ile ma zamiar zyc lat.Hahahah czujecie to?Kur... w jakim to celu?

51


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)22.11.2014 16:30

Cytuję:
Jakie pytania padły? Wykształcenie - dokładnie jakie? Ile w domu jest pokoi? Czy jest światło, woda, gaz? Ile osób zamieszkuje z osobą niepełnosprawną? Kto konkretnie? Czy w domu jest wanna? Czy niepełnosprawna kąpie się sama? Czy czesze się sama? Czy sama obcina paznokcie? Czy sama zakłada skarpetki? Czy sama zakłada buty? Czy jest na emeryturze? Czy załatwia sama sprawy w urzędach? Czy jeździ autobusem? Czy gotuje?


Mnie te pytania nie dziwią. To po prostu efekt stale rozrastającej się biurwokracji, która coraz głębiej wnika w nasze życie. A rozrośnięta biurwokracja jest immanentną częścią tzw. państwa opiekuńczego. Jak się chce mieć przywilej (w rodzaju karty parkingowej), to trzeba na biurwokratyczny sposób wykazać, że na ten przywilej się zasługuje. Takie są uroki tegoż patologicznego systemu. A lud domaga się istnienia tegoż systemu, czemu daje świadectwo w każdych kolejnych wyborach. Więc niech i pogodzi się z tym, że musi przyjąć ten system z całym "dobrodziejstwem inwentarza".
Ludu ciemny! Taka ilość pytań ze strony urzędniczki świadczy tylko o tym, że urzędy bardzo dokładnie troszczą się o dobro i wygodę interesantów! ;)

Komentarz był edytowany przez autora: 22.11.2014 16:31

60


gośc 21 ~gośc 21 (Gość)22.11.2014 10:23

Bo to kiedy czytali dokumentacje medyczna i do tegfo zadaja pytania nie na temat i przeważnie wszystkich uzdrawiaja redukójąc grupe ,to somo jaest w Łodzi na komisji lekarskiej zus jest to samo nawet w teczke zaden z 3 lekarzy nie zajrzał a dotego nie bylo najważnieszego lekarza z danej dziedziny medycyny ,to celowa robota bo co ma za pojece internista czy hirurg zasiadajacy w komisji .Chodzi o to by wszystko wszystkim odbierać .jeśli chodzi o grupy to wymagania co do dokumentow są dużo wieksze niż w zus

40


janusz ~janusz (Gość)22.11.2014 10:04

"Potrkowianin" napisał(a):

głupoty gadasz

40


ja ~ja (Gość)22.11.2014 09:47

Największa banda to punktualność lekarza. Po takim spóżnieniu trzeba się spieszyć i pacjenta traktuje się jak największe zło na świecie. Chyba że usprawiedliwi to koniecznoscią sprawowania mandatu radnego.

90


expiotrkowianin ~expiotrkowianin (Gość)22.11.2014 09:45

Mnie spotkał lepszy numer. Działo się to o dziwo nie w Piotrkowie, ale w innym większym mieście. Składając wniosek o "becikowe" ustawowe (uwaga - ustawowe ogólnopolskie, a nie gminne!) moja żona musiała napisać oświadczenie - dlaczego rodziła poza miastem, w miejscu innym niż zameldowania. Totalna bzdura. Może miałoby to znaczenie przy "beciku" gminnym, ale było "dziwaczne" przy "beciku" ogólnopolskim, identycznym dla całego kraju. Urzędnicy są niekiedy żałośni i przeginają p++ę.

80


gjesca ~gjesca (Gość)22.11.2014 09:00

pracuję z niepełnosprawnymi kobietami ( stopień niepełn. umiarkowany)......korzystają również z kart parkingowych ale....ich sprawność fizyczna jest dużo większa od mojej ( a z powodu własnie fizycznej mają przyznane grupy)....i przykre jest ze takie zdrowe silne baby korzystają z przywilejów bezpodstawnie. Jestem przeciwna wydawaniu kart parkingowych wszystkim jak leci

123


ocet krawczyński ~ocet krawczyński (Gość)22.11.2014 07:54

Cytuję:
No chyba że jest to Przewodniczący..


były przewodniczący!.

71


sklave sklaveranga22.11.2014 07:48

Podejrzewam że koszty wydania kart parkingowych dla osoby niepełnosprawnej przewyższają wielokrotnie wartość opłat jakie ponosiliby niepełnosprawni za parkowanie.
No bo ile razy w ciągu roku taki niepełnosprawny korzysta z parkingu? No chyba że jest to Przewodniczący...A nie wystarczy tylko orzeczenie lekarskie. Tu komisja lekarska tam komisja lekarska i brakuje lekarzy i trzeba czekać na wizytę w gigantycznych kolejkach.
Więcej na http://sklave.manifo.com/

120


jd ~jd (Gość)22.11.2014 07:10

lekarze pracujacyw komisjach dla dzieci tez nie czytaja dokumentacji medycznej

130


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat