- Szymon Hołownia z wizytą w Piotrkowie. Udało się nam porozmawiać z marszałkiem Sejmu
- Kontrole szamb w regionie
- Nowe inwestycje w obrębie Pilicy i Zalewu Sulejowskiego
- Wałęsające się psy w gminie Wolbórz: problem mieszkańców i wyzwanie dla samorządu
- Fundusze europejskie dla województwa łódzkiego
- Wojsko opanowało Bugaj
- Dzień babci w przedszkolu Kubuś Puchatek w Piotrkowie
- Tragedia w szpitalu w Piotrkowie. Pacjentka nie przeżyła, bo odmówiono jej pomocy w szpitalu? [aktualizacja]
- Piotrkowska policja zatrzymała dilera narkotyków
Prezydent podrzuca śmieci sąsiadom
- Jedyne, na co moglibyśmy się zgodzić to ewentualne miejsca parkingowe na skraju placu, bo wiadomo, że wtedy nikt nie myślał, że ludzie samochody będą mieli - wtóruje jej sąsiadka z bloku obok, Jadwiga Jaśkiewicz.
Dlaczego po blisko 40 latach trzeba zlikwidować śmietnik przy działkach i stawiać na skwerze? Wytłumaczył to w piśmie do mieszkańców Adam Karzewnik, wiceprezydent Piotrkowa odpowiedzialny za usługi komunalne.
"Śmietnik przy ul. Działkowej usytuowany jest w pasie drogowym, co jest niezgodne z prawem" - tłumaczy Karzewnik.
Karzewnik mieszka w bloku w skrajnej klatce schodowej, dosłownie pięć metrów od śmietnika, który właśnie chce przenieść pod okna swoich sąsiadów - pisze w artykule Marcin Masłowski.
- I to jest właśnie skandal - mówią mieszkańcy. - Takiej bezczelności władzy nigdy tu nie było. 40 lat tam śmietnik stał i nagle sobie przypominają, że na pasie drogi go postawili. Czy my naiwne dzieci jesteśmy? - burzą się pani Basia, Jadzia i Maria.
Żródło: gazeta.pl - Prezydent podrzuca śmieci sąsiadom