Policjanci ustalili, że zatrzymany 29-latek działał w rejonie swojego miejsca zamieszkania. Zazwyczaj jeździł motocyklem i szybko znikał z miejsca pożaru. Od lipca do września kilka razy podpalał poszycie leśne, suche trawy oraz stodoły. W miejscowości Wola Blakowa i Kolonia Lgota podpalił zabudowania gospodarcze wypełnione słomą i maszynami. W innym przypadku podłożył ogień w lesie w kilku miejscach, aby żywiołem objęty został duży teren. Często zdarzało się, że jadąc motocyklem wyrzucał niedopałki papierosa w suche zarośla albo wkładał go w stertę słomy składowanej na polu.
13 września odbyła się wizja lokalna. W rozmowie z policjantami powiedział, że lubi patrzeć na ogień. Brał udział w akcjach gaśniczych. Policjanci wnioskowali o tymczasowy areszt dla podpalacza. Grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności, a to ze względu na spowodowanie przez niego zagrożenia dla życia, zdrowia i mienia.