- To jest nasz obowiązek, aby 1 marca być tutaj. Wyklęci mieli być zakopani, zapomniani, ale jednak nie pozwoliliśmy na to jako naród. Przez te wszystkie lata socjalizmu, były osoby, które zabiegały o przywrócenie pamięci i godności dla żołnierzy wyklętych - powiedziała nam Beata Dróżdż, przewodnicząca Klubu “Gazety Polskiej” w Piotrkowie.
Uczestnicy marszu odśpiewali wszystkiego zwrotki polskiego hymnu, a później Beata Dróżdż odczytała apel poległych wspominając wielu bohaterskich żołnierzy w tym Inkę, Witolda Pileckiego, Edmunda Fieldorfa „Nila” czy Stanisława Sojczyńskiego ps. „Warszyc”, którzy zostali zamordowani przez komunistyczne władze.
Po złożeniu kwiatów pod pomnikiem Nieznanego Żołnierza, uczestnicy marszu wzięli udział we mszy św. w kościele oo. Bernardynów.