Kilka tygodni temu, podczas imprezy pan Marcin zrobił sobie zdjęcie przy ruletce. Fotografię "wkleił" na swoją stronę internetową. Po niedługim czasie w jego domu zjawili się celnicy, którzy przekazali mu informację o tym, że łamie ustawę hazardową i propaguje hazard. Wręczyli także wezwanie na przesłuchanie.
- Stawiłem się na przesłuchaniu w Izbie Celnej, gdzie postawiono mi zarzuty promowania gier hazardowych. Zaproponowano mi mandat, ale nie powiedziano w jakiej wysokości. Odmówiłem przyjęcia. Teraz czekam na decyzję. Sprawa albo zostanie umorzona albo znajdzie się w sądzie. Jest to sytuacja absurdalna. Prawnicy wypowiadają się o tym zdjęciu, że jest to „zdjęcie z rekwizytem”. Ja nigdy nie grałem nawet w ruletkę, więc jak mogę propagować hazard? - mówi pan Marcin.
Mężczyzna zaznacza, że jeśli będzie trzeba, pójdzie do sądu. - Przecież ta kara nie wyniesie 3,300 zł, jak mi wstępnie powiedziano. Ona na pewno będzie większa. A ja nic złego nie zrobiłem. Dlatego zgłosiłem to także do Rzecznika Praw Obywatelskich. Póki co, czekam na decyzję Urzędu Celnego, ale mandatu nie przyjmę – mówi piotrkowianin.
MW
- Niebezpiecznie na drogach regionu
- Przedstawiciele piotrkowskiej lewicy upamiętnili Święto Pracy
- Przed nami Sulejowska majówka dla Ani
- Mirosław Świech pomagał wszystkim potrzebującym. Teraz sam potrzebuje pomocy
- W Moszczenicy świętować będą gminne obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja
- Wspólna akcja krwiodawstwa ZHP i Akademii Piotrkowskiej przyciągnęła tłumy
- Radni nowej kadencji spotkają się po raz pierwszy
- Wypadek ciężarówki na S8 koło Wolbórza: cysterna dachowała blokując drogę do Warszawy przez kilka godzin
- Międzynarodowy Dzień Tańca w MOK