Przez większą część pierwszej odsłony spotkania wynik oscylował wokół remisu. Częściej na prowadzeniu byli jednak goście. Nasi bramkarze nie radzili sobie z rzutami: Sebastiana Smołucha oraz Huberta Korneckiego. W 24. minucie po golu tego drugiego KSSPR prowadził różnicą trzech bramek 15:12. Piotrkowianin jednak zniwelował te straty. Przy stanie 17:17 Przemysław Matyjasik nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji. W odpowiedzi trafił Roman Baturin i to goście zeszli do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.
Pierwszy kwadrans drugiej połowy był bardzo wyrównany. Przy stanie 26:26 Piotrkowianin rzucił cztery bramki z rzędu i objął prowadzenie 30:26. KSSPR to jednak doświadczona drużyna. Sygnał do odrabiania strat dali byli zawodnicy Piotrkowianina: Baturin i Tomasz Bodasiński. Na 4 minuty przed końcem był remis 32:32. Gospodarze raz jeszcze zerwali się do ataku. Bramki rzucili: Tomasz Mróz i Kamil Cieniek. Wydawało się wtedy, że Końskie nie doprowadzą już do remisu. Kontaktowego gola zdobył jednak Smołuch, a w ostatniej sekundzie faulowany przy rzucie był Tomasz Napierała. Sam poszkodowany wykorzystał pewnie rzut karny i mecz kończy się podziałem punktów.
Piotrkowianin - KSSPR Końskie 34:34 (17:18)
Piotrkowianin: Procho, Wnuk, Pawlak - Suski 3, Mróz 4, Daćko 1, Biskup 4, Klimczak 1, Skalski, Trojanowski 6/2, P. Matyjasik 2, Woynowski 5, Krzaczyński, Iskra 4, Cieniek 2, Pakulski 2.
Trener: Krzysztof Przybylski
Kary: 10 min