Potrzeby fizjologiczne musimy załatwiać wszyscy. Wyjątkiem od tej reguły nie są również kibice piotrkowskiej Concordii. Okazało się, że zapomniano o tym w projekcie modernizacji stadionu przy ulicy Żwirki. Przebudowany obiekt nie będzie posiadał nowych ubikacji. Można to uznać za niedopatrzenie. Być może okaże się jednak, że toalety rzeczywiście nie będą potrzebne. Obecnie na stadionie zaplanowane jest postawienie przenośnych kabin toi-toi.
Brak ubikacji w projekcie
Ubikacji nie było w założeniach do projektowania - wyjaśnia dyrektor Biura Inwestycji i Remontów w Piotrkowie - Małgorzata Majczyna. - Na początku ustalany jest zawsze zakres prac. Sygnalizowany jest on przez użytkownika obiektu. A żadnego sygnału o tym, że brakuje toalet w budynku stacjonarnym, nie było. Założenie było takie, że na stadionie postawione zostanę toalety przenośne. Jeżeli okaże się, że użytkownik zmieni zdanie, tak jak obecnie w przypadku wybudowania dodatkowych powierzchni magazynowych, nie wykluczam tego, że w najbliższej przyszłości na tym terenie stanie odrębny budynek, w którym znajdzie się miejsce na toalety. Jak na razie o takiej potrzebie mamy sygnały ze strony mediów i kibiców. Ze strony użytkownika jak na razie nie mamy w tej sprawie wyraźnego stanowiska.
To po prostu standard
Nie jest zaskoczeniem niezadowolenie kibiców z całej sytuacji. - W dobie przygotowań całego kraju do zbliżających się mistrzostw Europy w piłce nożnej, sytuacja, w której nie jest planowane postawienie ubikacji stacjonarnych, murowanych jest śmieszna - stwierdza Daniel Rutowicz, sympatyk Concordii.
- Uważam, że jeżeli władze miasta chcą na czymś zaoszczędzić, to nie na takich rzeczach. Wiadomo, że różnie bywa. Na stadion przychodzą dzieci, niepełnosprawni, a toi-toi nie zawsze spełnia pewne warunki. Jeżeli po remoncie planowane są również imprezy lekkoatletyczne, to uważam, że stacjonarne ubikacje są po prostu standardem. Ubikacje przenośne są dobre na imprezy w terenie, a nie na stadionie. Obecnie toalety stacjonarne na stadionie się znajdują, ale trzeba myśleć przyszłościowo. Kibiców z czasem może zacząć przybywać, a zwłaszcza po modernizacji obiektu - dodaje piotrkowianin.
To tylko „pewien" problem
Użytkownik obiektu nie wyklucza korekt. - Stan zaawansowania inwestycyjnego pozwala obecnie na naniesienie zmian, także koncepcyjnych - zaznacza Leszek Heinzel, dyrektor piotrkowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Dodaje, że nie ilość toalet na stadionie jest w tym momencie najważniejsza. - OSiR od początku optował za uczynieniem z obiektu jak najbardziej stadionu lekkoatletycznego w poszanowaniu dla piłkarskich tradycji tego miejsca. W mojej ocenie osiągnęliśmy sukces i jeśli coś dla lekkiej atletyki na tym etapie da się jeszcze ugrać, będzie to z korzyścią dla Piotrkowa i piotrkowian. W kontekście tego, ilość toalet jest pewnym problemem, jednak tylko pewnym - podsumowuje dyrektor.
Janusz Kaczmarek