Piotrków będzie drugim miastem w regionie, które wprowadzi taki system. Jak na razie funkcjonuje w Łodzi. Emil Przygański, dyrektor piotrkowskiego oddziału Poczty Polskiej nie ma wątpliwości, że elektroniczny monitoring znacząco poprawi nie tylko bezpieczeństwo i szybkość dostarczania paczek, ale że tę nowość szybko odczują mieszkańcy miasta.

- Dla przeciętnego Kowalskiego będzie to o tyle istotne, że bezpośrednio, za pomocą jednego telefonu sprawdzi, co dzieje się z jego przesyłką, gdzie aktualnie się znajduje - mówi dyrektor. Wprawdzie teraz również jest taka możliwość, ale zdecydowanie mniej komfortowa. Obecnie numery paczki są spisywane ręcznie i ustalenie, gdzie się w danym momencie znajduje, wymaga wielu telefonów, a przede wszystkim czasu, dlatego często trzeba uzbroić się w „anielską” cierpliwość. Po wprowadzeniu systemu kody kreskowe z paczki będą skanowane i wprowadzane w komputerze do rejestru. Dzięki temu ustalenie, gdzie aktualnie znajduje się paczka, zajmie zaledwie kilkanaście sekund.
Poprawi to z pewnością wydajność i organizację pracy w urzędzie pocztowym. Informacja o dużej ilości paczek (średnio każdego dnia przez piotrkowską pocztę „przewija” się ich ok 800), które trafią do Piotrkowa, będzie mogła być przekazana z innego miasta o wiele wcześniej, dzięki czemu jednostka sprawniej przygotuje się do rozładunku i obsady w sortowni. Efekt? Szybciej dotrą do odbiorcy.

Jak zapewnia Emil Przygański, po wprowadzeniu monitoringu przesyłka nie powinna zaginąć, bowiem natychmiast po dotarciu do danej poczty ten fakt będzie zarejestrowany. Również wtedy, kiedy urząd opuści, taka informacja będzie natychmiast zapisywana w komputerze.- Mieszkańcy bedą mieli większą pewność bezpieczeństa swoich przesyłek, które powierzyli poczcie. Będzie można poczcie patrzeć na ręce - zapewnia dyrektor.


Wszystkie przesyłki do końca roku


Do pełni szczęścia wiele jeszcze jednak brakuje. Dopiero wówczas, gdy system będzie wprowadzony w innych miastach, tak naprawdę stanie się efektywny. Wtedy uzyskamy informacje niemal z każdego punktu. Poza tym system początkowo będzie „obsługiwał” tylko paczki. Pozostałych przesyłek za pomocą monitoringu niestety na razie nie sprawdzimy, ale ma tak się stać do końca bieżącego roku. To również czas na wprowadzenie systemu w innych miastach w kraju.

- Tak naprawdę zacznie on w pełni działać na przełomie 2009/2010 roku. Żeby cały system dobrze funkcjonował, musi być wprowadzony we wszystkich miastach w Polsce, a trochę to jeszcze potrwa - zaznacza Emil Przygański.
Po jego rozszerzeniu na inne urzędy pocztowe będziemy więc mogli sprawdzić nie tylko gdzie znajduje się nasza paczka, ale również np. list.


                                                                                                                         rr