Okazało się bowiem, iż władze miasta nie złożyły odpowiedniego wniosku do Urzędu Marszałkowskiego. O powodach tej decyzji poinformował podczas sesji Rady Miasta prezydent Krzysztof Chojniak.
- Zdecydowaliśmy się nie zgłaszać wniosku, ponieważ ukazało się ogłoszenie Zarządu Województwa Łódzkiego, w którym ten zdecydował, że będzie to jednak dofinansowanie „pięćdziesiąt na pięćdziesiąt”. W tej sytuacji musielibyśmy z własnych pieniędzy wyłożyć nie 7, a 14 mln zł (projekty mogą mieć wartość do 20 mln – więc 50% to 10 mln plus 4 mln kosztów niekwalifikowanych – daje razem 14 mln złotych). Liczymy cały czas na nowy montaż finansowy (wówczas kwota własna byłaby znacznie mniejsza). Ewentualnie czekamy na to, że ministerstwo ogłosi odpowiedni konkurs. Taka szansa zawsze istnieje – wyjaśnił prezydent Chojniak.
Według nowych założeń biblioteka miałaby kosztować 24 mln, z czego 17 miałoby pochodzić z RPO. Po decyzji Zarządu Województwa Łódzkiego władze Piotrkowa mają teraz nadzieję na środki z Ministerstwa Kultury i 85-procentowe dofinansowanie.