-U kolegi zjawiło się dwóch panów, rzekomo z gazowni i powiedzieli, że albo podłączy gaz do mieszkania, albo zostanie zdemontowana skrzynka gazowa przed lokalem. Za pozostawienie skrzynki zażądali 400 zł i powiedzieli, że po opłaceniu zjawią się przyłączyć gaz. Pieniądze chcieli oczywiście do ręki. - relacjonował zaniepokojony piotrkowianin w rozmowie z prowadzącymi „Magla”.
O sprawie poinformowaliśmy Polską Spółkę Gazownictwa, a jej przedstawiciel zaprzeczył, aby mogli to być pracownicy PSG. - Polska Spółka Gazownictwa nie zajmuje się realizacją instalacji gazowych dla Klientów, nie dokonuje również demontażu skrzynek gazowych z powodu braku odbioru gazu. Wszelkie formalności dotyczące umów załatwiane są wyłącznie w formie pisemnej – czytamy w piśmie od Radosława Jankiewicza, rzecznika Spółki.
Nasi Pracownicy nie mają prawa pobierać żadnych opłat bezpośrednio od Klientów. Podstawą do zapłaty za usługi świadczone przez PSG są wyłącznie faktury, które są wysyłane pocztą lub drogą elektroniczną.
- zaznacza rzecznik PSG.
Prawdziwych pracowników PSG łatwo poznać, gdyż noszą firmową odzież z logotypami i poruszają się oznaczonymi samochodami. - W przypadku wątpliwości zawsze można dokonać identyfikacji Pracownika naszej spółki - zażądać okazania legitymacji służbowej zawierającej zdjęcie, numer służbowy oraz datę ważności – przypomina Radosław Jankiewicz