- Przyjechała karetka, zakopała się w błocie. Sąsiedzi pomogli wypchnąć ją z tego błota i jakoś wyjechała. Najgorzej kiedy są roztopy, kiedy pada śnieg, deszcz. Żeby przejść przez ten odcinek musimy zabierać ze sobą buty na zmianę. O tę ulicę trwa walka właściwie już od 10 lat. Chodzę po urzędach od drzwi do drzwi, od urzędnika do urzędnika – mówi pani Agnieszka (mieszka przy ul. Pawłowskiej) i cytuje nam odpowiedź urzędników na apele mieszkańców: „ZDiUM informuje, że skuteczne odwodnienie tego terenu będzie możliwe po przeprowadzeniu inwestycji odwodnienia ul. Pawłowskiej. Niezbędne będzie opracowanie projektu wykonawczego na odprowadzenie wód deszczowych na odcinku od ul. Jasnej do ul. Łódzkiej, z włączeniem sieci deszczowej w ul. Kostromską. Po ukończeniu inwestycji następnym etapem będzie poprawa nawierzchni drogi”. - To już zostało zrobione wiosnę zeszłego roku - komentuje mieszkanka. - A w tym roku budżet miasta nie przewiduje pieniędzy na naszą ulicę.
Sąsiad pani Agnieszki dodaje z kolei, że trudno mu wyjechać z posesji. - Samochód gaśnie, koła buksują - mówi.
Czy krótki odcinek Pawłowskiej ma szansę na utwardzenie, remont... cokolwiek? - Droga dojazdowa sięga od ulicy Pawłowskiej w kierunku prywatnych posesji. Nie jest utwardzona, nawierzchnia jest gruntowa, podczas roztopów może to powodować problemy w poruszaniu się po tej drodze - mówi Ryszard Żak z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta w Piotrkowie. - Nie mieliśmy żadnych sygnałów, że na ul. Pawłowską 16 nie mogła dojechać karetka.
Przedstawiciel Zarządu Dróg poinformował nas, że kiedy zima się skończy, służby spróbują wyprofilować drogę i nawieść kruszywa. - Czy to będzie destrukt czy kruszywo kamienne, jeszcze w tej chwili nie mogę na 100% powiedzieć. Spowoduje to pewną poprawę w poruszaniu się po tej drodze. Z uwagi na to, że spadek tej ulicy jest w kierunku prywatnej posesji, na końcu jest rów odprowadzający wodę, który był ślepy. Pod koniec ubiegłego roku rów został włączony do kanalizacji deszczowej przy Kostromskiej. To poprawiło spływ wód opadowych – dodaje Żak.
- Właśnie przyszło pismo w sprawie zapłaty podatku. Za takie bagno mam płacić? Potrzebujemy pomocy. Jeśli nasz prezydent nie chce nam jej udzielić, to szukamy gdzie indziej. Chcemy godnie żyć. Pan prezydent, wychodząc ze swojego domu, ma elegancko i czyściutko, a my? Błoto! - mówi pani Agnieszka, która kilka dni temu odwiedziła prezydenta miasta w Urzędzie. - Wzięłam ze sobą ubłocone buty, pokazałam mu też zdjęcia ulicy po roztopach. Stwierdził, że on ma takich ulic bardzo dużo i właściwie... to tyle - mówi mieszkanka.
as
fot. as
- Ostatnie w tym roku paczki żywnościowe rozdane
- Łódzkie. W okresie Wszystkich Świętych 14 wypadków. Bez ofiar
- Policja pamięta o swoim byłym komendancie
- Zabiła swojego ojca, trafiła na 3 miesiące do aresztu
- Nie ma zagrożenia dla budowy ekspresówki z Piotrkowa do Sulejowa
- Wypadł z drogi i uderzył w drzewo
- Rozpoczyna się budowa nowej świetlicy we Włodzimierzowie
- Turniej charytatywny dla Patryka Wysmyka
- Gmina Sulejów inwestuje w bezpieczeństwo strażaków – wymiana butli powietrznych w jednostkach OSP KSRG